Według EastFruit sadownicy z wiodących krajów Unii Europejskiej produkujących jabłka, w tym Włoch, Francji, Polski i Holandii, pomimo ostatnich 2 sezonów są poważnie zaniepokojeni długofalowymi perspektywami europejskiego rynku jabłek.
Zaniepokojenie producentów jabłek w UE jest zrozumiałe. W poprzednich dwóch sezonach cenom jabłek sprzyjały pewne okoliczności - utrata części plonu z powodu złej pogody oraz wzrost popytu na jabłka w czasie pandemii koronawirusa. Jednak przez cały ten czas areał sadów jabłoniowych w UE i krajach rozwijających się spoza UE stale rośnie
– informuje - wyjaśnia Andriy Yarmak, ekonomista z Departamentu Inwestycji Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO).
Jak dodaje:
”Jeśli nie dojdzie do klęsk żywiołowych, zbiory jabłek w Europie w 2021 roku mogą znacznie przekroczyć potrzeby rynku regionalnego”
Jednak nadprodukcja jabłek to nie największy problem europejskich sadowników. Większym problemem dla sadowników w UE jest nowa strategia rozwoju gospodarczego Unii Europejskiej „Zielony Ład” w którym planowane jest drastyczne ograniczenie stosowania środków ochrony roślin i nawozów. W efekcie już w 2021 roku sadownicy mogą mieć problemy z ochroną swoich sadów ze względu na ewentualne ograniczenia lub zakazy stosowania środków ochrony roślin
- mówi Andriy Yarmak.
Podobnie wypowiadał się Jakub Krawczyk, menadżer ds. eksportu w Appolonii. Pisaliśmy o tym tutaj Appolonia: Jak handluje się polskim jabłkiem w obecnym sezonie ? "Gdybyśmy przetrwali sezon bez tych problemów pogodowych, znaleźlibyśmy się w innej dość trudnej sytuacji, w której Polska miałaby nagle 6 milionów ton jabłek do sprzedaży !"
O sytuacji w #handlu, #popycie i #cenach na #polskie #jabłka opowiada Jakub Krawczyk, menadżer ds. Eksportu w konsorcjum #Appolonia https://t.co/SyFHfMy6jn
— sadownictwo (@sadowniczy) January 22, 2021
Jednak niepokój krajów UE, nie rozszerzył się jeszcze na Ukrainę i Mołdawię, które coraz aktywniej sprzedają jabłka do krajów UE. Ponadto większość sadowników ankietowanych przez EastFruit nie zdaje sobie sprawy ze zmian w UE. Należy rozumieć, że zakaz lub ograniczenie niektórych środków ochrony roślin w UE doprowadzi do zmiany dopuszczalnych pozostałości tych środków ochrony roślin w środkach dostarczanych na rynek UE.
I co Wy na to ? ⤵⤵⤵https://t.co/rRimhWmwK9
— sadownictwo (@sadowniczy) January 20, 2021
W związku z tym Ukraina, Mołdawia i inne kraje również będą musiały przemyśleć ochronę sadów, dostosowując ją do nowych realiów lub poszukać alternatywnych rynków – dodaje east-fruit.com
- źródło: east-fruit.com
Najnowsze komentarze