Kazachstan w ostatnich latach importował średnio około 100 tysięcy ton jabłek rocznie, będąc jednym z 20-25 największych importerów jabłek na świecie
informuje EastFruit.
Polska pozostała głównym dostawcą świeżych jabłek do Kazachstanu w tych latach, odpowiadając za ponad połowę całkowitego importu tego kraju. Jednocześnie dla żadnego uczestnika rynku nie było tajemnicą, że większość jabłek importowanych z Polski do Kazachstanu była w rzeczywistości przeznaczona na rynek rosyjski.
W 2024 roku niekorzystne warunki pogodowe drastycznie ograniczyły perspektywy zbiorów jabłek w Rosji i na Białorusi oraz stworzyły zagrożenie historycznych rekordów cenowych jabłek w tych krajach. Biorąc pod uwagę, że gospodarki tych krajów już cierpią z powodu gwałtownego wzrostu inflacji, perspektywa tak znacznego wzrostu cen głównego owocu zmusza je do poszukiwania okazji do zakupu tanich jabłek, nawet jeśli muszą przymykać oko na ich pochodzenie z tzw. „krajów nieprzyjaznych”, co zresztą robią od wielu lat z rzędu.
Jednak i tutaj napotkali na problem – zbiory jabłek w UE i krajach Europy Wschodniej również mogą być zbyt niskie, dlatego analitycy spodziewają się bardzo wysokich cen świeżych jabłek w UE w sezonie 2024/25. Nowy sezon jabłkowy w Polsce rozpoczął się od rekordowo wysokich cen i chociaż ceny obecnie sezonowo spadają, dzieje się tak wyłącznie ze względu na sprzedaż jabłek, których nie da się przechowywać. Dlatego do końca zbiorów ceny jabłek mogą znacznie wzrosnąć.
W związku z tym decyzja Kazachstanu faktycznie zamyka jedno z ostatnich półlegalnych okien dostaw jabłek z UE na rynek rosyjski, i to właśnie w momencie, gdy nadal można byłoby kupić jabłka w mniej lub bardziej akceptowalnej cenie.
Co ciekawe, w samej Rosji ceny jabłek zbliżają się już do rekordowych poziomów w tym okresie roku. Dlatego perspektywy bardzo drogich jabłek na rynku rosyjskim w 2024/25 r. są teraz jeszcze wyższe.
Jeśli chodzi o Polskę, utrata rynku kazachskiego jest również bardzo bolesnym ciosem, ponieważ rynek ten niezmiennie znajduje się w pierwszej trójce/czwórce najważniejszych dla polskich handlowców. Dla nich rynek kazachski jest równie ważny jak rynek Egiptu czy Rumunii i nawet pomimo spadku zbiorów jabłek w tym kraju, utrata tak ważnego rynku o nie tak wysokich wymaganiach jakościowych jak kraje UE, jest ciosem nieprzyjemnym i namacalnym.
Na razie decyzja Kazachstanu obowiązuje tylko do końca 2024 roku. Nie można też wykluczyć wcześniejszego odwołania tej decyzji pod presją Rosji.
- źródło: freshplaza.com / EastFruit
Najnowsze komentarze