W tym roku pracodawcy zwlekają z rekrutacją chętnych do wakacyjnych prac, którym trzeba będzie zapłacić o 7–10 proc. więcej niż rok temu – informuje „Rzeczpospolita”
O ile w poprzednich latach poszukiwania kandydatów do wakacyjnych prac ruszały na większą skalę już w połowie marca, o tyle w tym roku wystartowały dopiero w kwietniu, a i to z mniejszą intensywnością niż zwykle .
Jak informuje Cezary Maciołek, wiceprezes Grupy Progres widać wyczekiwanie klientów, którzy są ostrożni w składaniu zamówień.
Na takie działanie wpływa wiele czynników, m.in. zmieniająca się sytuacja na rynku, trudny do przewidzenia popyt na sezonowe produkty i usługi spowodowany np. niesprzyjającą pogodą – twierdzi Maciołek.
W połowie maja, gdy na rynku pojawiają się zwykle krajowe truskawki, otwiera się sezon dla pracowników w ogrodnictwie i sadownictwie – informuje Piotr Modliński z ASM Sales Force Agency.
Jak informuje rp.pl z danych agencji zatrudnienia wynika iż, pracownicy sezonowi mogą w tym roku liczyć średnio na 7–10-proc. wzrost stawek w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Jak ocenia Anna Wicha, wynagrodzenie podstawowe pracowników tymczasowych waha się od 2250 zł brutto (we wschodniej Polsce) do 3400 zł brutto na zachodzie kraju. Do tego często dochodzą dodatki i premie.
- źródło: rp.pl / Czytaj całość >>>
Najnowsze komentarze