Katastrofalna sytuacja na rynku włoskich truskawek, to efekt pandemii koronawirusa, spadku popytu na te owoce, ale także konkurencji ze strony hiszpańskich truskawek.
Włoscy plantatorzy truskawek są oburzeni obecnością na krajowym rynku hiszpańskich truskawek. Zadają pytanie, czemu rząd nie staje w obronie krajowych produktów.
Jestem głęboko oburzony brakiem wrażliwości zarówno ze strony rządu, jak i licznych sieci handlowych, które nadal kupują hiszpańskie truskawki po absurdalnie niskich cenach
– mówi Italiafruit News Massimo Carioti, właściciel kalabryjskiej firmy Nuova Tropeano di Curinga (prowincja Catanzaro), który specjalizuje w uprawie truskawek od prawie 50 lat.
W ostatnich latach mieliśmy wiele trudności, ale obecna sytuacja znacznie je przewyższa. Konsumpcja truskawek praktycznie zatrzymała się, ich sprzedaż wyhamowała. Ponadto średnie ceny spadły do takiego poziom, który pokrywa jedynie koszty zbiorów. To wina m.in. agresywności Hiszpanii, która sprzedaje włoskim sklepom truskawki po bardzo niskich cenach - po niż euro za kilogram
– tłumaczy Massimo Carioti. I dodaje
Uważam za wstyd, że wiele włoskich sieci handlowych sprowadza hiszpańskie truskawki. Takie zachowanie niszczy uprawę truskawek w Kalabrii. Za kilka dni, jeśli rynek i wybory dystrybutorów w kwestii importu się nie zmienią, będę mógł zrobić tylko jedno - zaprzestać zbiór i sprzedaż truskawek. Zamkniemy firmę, mając nadzieję przynajmniej na zdrowie.
To wstyd, że nasz rząd nigdy nie bierze pod uwagę włoskich plantatorów, sadowników i rolników, którzy są motorem napędowym dla teraźniejszości i przyszłości Włoch. Od czasu wybuchu zagrożenia zdrowia, nie słyszałem jeszcze, aby jakiś polityk mówił o znaczeniu spożywania włoskiej żywności
– dodaje Carioti.
- źródło: italiafruit.net
Najnowsze komentarze