W tym roku jabłek jest dużo i są dobrej jakości. Jednak ze względu na rosnące koszty ich produkcji, sezon zapowiada się dla sadowników niezbyt dobrze pod względem finansowym – czytamy na egarwolin.pl
Sadownik Krzysztof Lenarcik (Goźlin Górny) pytany, czy nie ma w tym sezonie problemu z pracownikami, odpowiada, że to jest chyba temat, który spędza sen z powiek każdemu sadownikowi. W tym roku jest zdecydowanie większy problem z pracownikami niż w poprzednich latach.
Jednym z czynników, które na to wpłynęły, jest wojna w Ukrainie i odpływ pracowników. Kolejnym czynnikiem jest polityka socjalna rządu. My zauważyliśmy, że od kiedy weszło 500+, oczywiście całym sercem popieram ten program, pracowników z rynku pracy zaczęło ubywać -uważa.
Jak mówi K. Lenarcik, w tym roku plony zapowiadają się bardzo dobrze i jego zdaniem będą porównywalne do tych z 2018 roku.
Sadownik przyznaje, że temat cen jabłek dla producentów nie jest tematem łatwym. - Przy rosnących cenach środków ochrony roślin, nawozów, paliwa czy też energii, koszty wyprodukowania kilograma jabłek wysokiej jakości idą dość mocno do góry. Niestety ceny, które pośrednicy czy zakłady przetwórcze proponują za nasze produkty, nie pokrywają kosztów produkcji. Koszty idą do góry, natomiast ceny albo stoją w miejscu, albo spadają - podkreśla.
Zauważa, że cena jabłka przemysłowego jest zdecydowanie niższa niż rok temu, to samo z jabłkiem deserowym. - Na dzień dzisiejszy (30 września - przyp. red), kilogram jabłka przemysłowego kosztuje około 30 groszy - informuje. Jak mówi, ceny dla konsumentów będą porównywalne z tymi, które były/są od kilku lat. Może być minimalna korekta.
Nie będziemy dopłacać do #jabłek, których nikt nie kupi (...). Żeby wyjść na swoje wyłączymy jedną komorę. Jeśli to nie pomoże, to sprzedamy jabłka do przemysłu - mówią sadownicy https://t.co/mEzNA38k9M
— sadownictwo (@sadowniczy) October 11, 2022
Może być taka sytuacja, że na wiosnę polskie jabłko będzie rarytasem. W związku z drożejącą ceną energii elektrycznej wielu sadowników może nie zdecydować się na przechowywanie jabłek. I wtedy na wiosnę ceny mogą być bardzo wysokie - zastrzega.
Czy już można wyrokować, że sezon będzie opłacalny dla sadowników? - To jest trochę jak wróżenie z fusów, ale śmiem twierdzić, że ten sezon będzie kolejnym, delikatnie mówiąc, niezbyt dobrym pod względem finansowym - podsumowuje K. Lenarcik.
- źródło: egarwolin.pl
Najnowsze komentarze