14,5 tysiąca gospodarstw, 40 tysięcy hektarów - to bilans zgłoszeń świętokrzyskich rolników o szkodach, jakie wyrządził mróz w kwietniu i maju. Niestety te liczby jeszcze wzrosną – strefaagro.echodnia.eu
66 gmin zgłosiło do Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego szkody powstałe w plantacja rolnych po przymrozkach i mrozach, jakie miały miejsce w drugiej połowie kwietnia i na początku maja.
(...) w formie pomocy de minimis, liczonej od hektara uprawy zniszczonej przez mróz oraz o zabezpieczenie środków... https://t.co/nfGFDva5js
— sadownictwo.com.pl (@sadowniczy) 24 maja 2017
Jak informuje strefaagro.echodnia.eu komisje szacujące straty składają się z trzech osób, czyli pracownika ośrodka doradztwa rolniczego, izby rolniczej oraz urzędu gminy, który ma odpowiednie wykształcenie rolnicze. Te trzy osoby muszą dotrzeć do każdego gospodarstwa, przejrzeć plantację, sporządzić dokumentacje fotograficzną, przygotować protokół, który przekazują do urzędu gminy. Ten formularz następnie trafia do urzędu wojewódzkiego.
Komisje pracują bardzo sprawnie, ale tych strat jest tak dużo, że obawiamy się, czy uda im się zbadać wszystkie plantacje w wyznaczonym czasie. Aby temu zapobiec i wykonać prace w terminie, podjęliśmy współpracę z włodarzami gmin, w których szkód jest mniej. Prosimy, by komisje, które szybciej zakończą prace w swojej gminie, zostały przekierowane do gmin, w których szacunki będą jeszcze trwały. W ten sposób wesprzemy tereny, gdzie pracy jest najwięcej
– wyjaśnia wojewoda Agata Wojtyszek.
W każdej z 66 gmin pracują komisje, które badają wielkość zniszczeń - przekazuje Agata Wojtyszek, wojewoda świętokrzyski.
Wciąż nie znany jest ostateczny rozmiar szkód. 14,5 tysiąca gospodarstw i 40 tysięcy hektarów to nie wszystko, bowiem są gminy, które nie dostarczyły jeszcze informacji. Jedną z tych gmin jest Szydłów. Jak przekazywał wójt gminy, Jan Klamczyński, straty są ogromne.
W wielu sadach śliwkowych zostało do 10 procent owoców.
Więc dane chociażby tylko z tego obszaru znacznie wpłyną na ostateczny bilans. Najwięcej strat jest w uprawach sadowniczych, w powiatach sandomierskim, staszowskim, buskim i opatowskim. Zniszczone są uprawy czereśni, wiśni, moreli, brzoskwiń, dużo szkody są też w jabłoniach. Ucierpiały także truskawki.
- źródło: strefaagro.echodnia.eu / Czytaj całość >>>
Przypomnijmy:
- Ponad 50 mln złotych tyle stracili rolnicy z województwa lubelskiego przez wiosenne przymrozki. Od wczoraj gminna komisja ocenia sytuację w gminie Wilkołaz gdzie miejscami straty sięgają 90 % (...). Jak podaje Agrobiznes największe straty są w agreście, morelach, brzoskwiniach i czereśniach. Kluczowy jest teraz spóźniony czerwcowy opad w sadach jabłoniowych bo to od niego będzie zależeć realna ocena szkód w tym sektorze (...). [czytaj wpis: Straty po wiosennych przymrozkach miejscami sięgają 90 % ! >>>]
Najnowsze komentarze