Nad Polskę wkroczył niż imieniem Roland, który zabierze nam letnią aurę i zastąpi ją jesienną. Najpierw spadnie deszcz, miejscami połączony z burzami, a następnie ochłodzi się !
Z dnia na dzień temperatury spadną nawet o 10 stopni C, a w weekend nadejdą przymrozki.
W piątek (17.09) duże ochłodzenie za sprawą spływu powietrza z dalekiej północy. Na termometrach przeważnie około 15 stopni, jednak będą miejsca, gdzie w strugach obfitego deszczu zmierzymy zaledwie 12-13 stopni. To oznacza, że na południu z dnia na dzień ochłodzi się o 10 stopni.
W większości regionów spadnie deszcz, ale najbardziej obficie popada na południu i wschodzie. Sumy opadów mogą tam dochodzić do 15-20 mm, a miejscami do 30-40 mm. W krótkim czasie spadnie ponad połowa miesięcznej normy opadów. Możliwe są lokalne podtopienia.
Niestety, #pogoda w najbliższych dniach nie będzie sprzyjać sadownikom. Prognozowane są ulewne #deszcze, które utrudnią trwające #zbiory #jabłek.
— sadownictwo (@sadowniczy) September 16, 2021
Miejscami może spaść nawet do 40 litrów wody na metr kwadratowy https://t.co/xqsfdw5mhG
Weekend (18-19.09) pod znakiem jeszcze większego ochłodzenia. Pierwszy raz w tym sezonie temperatura w najcieplejszym momencie dnia będzie jednocyfrowa. Noce i poranki w wielu miejscach z przymrozkami.
W sobotę (18.09) popada prawie wszędzie, najmocniej na północnym wschodzie, gdzie przejdą ulewy. Na północnym wschodzie tylko nieco powyżej 5 stopni. Na pozostałym obszarze przeważnie od 10 do 15 stopni.
W niedzielę (19.09) na zachodzie i północy bez opadów z rozpogodzeniami, a na pozostałym obszarze słabe, zanikające deszcze. Na wschodzie, południu i w centrum bardzo zimno, 5-7 stopni. Na zachodzie i północy cieplej o 10 stopni, na ogół 15-17 stopni.
- źródło: twojapogoda.pl
Już nawet nie dni, ale godziny ciepłej pogody policzone. Jeszcze w tym tygodniu do Polski napłynie wyjątkowo zimna masa powietrza, co zaowocuje gwałtownym spadkiem temperatury. Miejscami zrobi się tak zimno, jak w październiku bądź listopadzie.
Szczyt ochłodzenia rozpocznie się w niedzielę (19.09) i potrwa nawet do wtorku (21.09), środy (22.09). Przez te wszystkie dni, najwyższą temperaturę, ale i tak na poziomie zaledwie 15–16 st. C, będziemy notować na zachodzie. W centrum zapowiadamy przeważnie od 12 do 14 st. C. Zdecydowanie najzimniej zrobi się standardowo od Podlasia po Karpaty. Nie wykluczamy, że zdarzą się tam dni, w których termometry pokażą nie więcej niż 8–11 st. C, co jest wartością charakterystyczną dla zaawansowanej jesieni, a nie końcówki astronomicznego lata.
Nie tylko dni staną się zimne, ale też noce. Spadki temperatury poniżej 5 st. C będą występowały w większości kraju. Niewykluczone, że miejscami odnotujemy ok. 0 st. C, zaś przy gruncie chwyci kilkustopniowy przymrozek. Bez mrozu obejdzie się prawdopodobnie tylko nad morzem oraz w miejscach, gdzie zalegać będą niskie chmury. W dzień co prawda psują nam one pogodę, ale w nocy nie pozwalają na wypromieniowanie ciepła w przestrzeń i gwałtowne spadki temperatury.
- źródło: wiadomosci.onet.pl
Najnowsze komentarze