Jak wynika z raportu, przygotowanego przez Hiper-Com Poland i UCE RESEARCH na podstawie monitoringu ponad 620 tys. cen, w ub.r. w porównaniu z 2019 r. zanotowano wzrost w czterech z 11 kategorii.
Najwięcej zdrożały jabłka – powyżej 37 proc. Natomiast na koniec 2020 roku ceny jabłek deserowych były zbliżone do notowanych rok wcześniej
Za nimi było mleko – przeszło 20 proc. Dalej znalazły się pomarańcze – blisko 16 proc. Najbardziej potaniała herbata – aż o 55 proc. Istotnie zmniejszyły się również ceny ziemniaków – o 38 proc., a także soli – o ponad 26 proc. Natomiast największy ogólny skok nastąpił w kategorii "inne produkty", obejmującej m.in. karmy dla zwierząt oraz pieluchy i owoce. Z kolei liderami spadków były kategorie "warzywa" i "nabiał".
W porównaniu do 2019 roku duży skok cen odnotowały owoce – o 11,4 proc.
Wśród owoców najbardziej w górę poszły ceny jabłek - o 37,3 proc. pomarańcze - 15,9 proc.i cytryny - 13,5 proc. Ale już cena bananów spadła o 6,5 proc.i to był jedyny spadek w tej kategorii.
Zobaczcie jak kształtują się #ceny #jabłek od momentu zbioru do stycznia 2021w czterech państwach (Polska, Włochy, Francja, Niemcy) w odniesieniu do średnich cen z ostatnich 5 lat https://t.co/wrQFWXPTPr
— sadownictwo (@sadowniczy) January 14, 2021
W pierwszej połowie ub.r. mocno podrożały owoce, w tym te najczęściej spożywane, czyli jabłka. W wyniku spadku produkcji, ich podaż była niska na krajowym rynku. Ponadto Polacy w czasie pierwszej fali pandemii rzadziej odwiedzali sklepy, częściej wybierając produkty o dłuższym terminie. Takie zachowanie sprzyjało popytowi na jabłka. W efekcie odnotowano wzrost cen. Jak wynika z danych Ministerstwa Rolnictwa, na początku lipca 2020 roku były one droższe w hurcie i to prawie trzykrotnie w relacji rocznej. Podrożały też owoce importowane. Natomiast na koniec roku hurtowe ceny jabłek były zbliżone do notowanych rok wcześniej
- wyjaśnia Grzegorz Rykaczewski, analityk sektora rolno-spożywczego Banku Santander.
- źródło: biznes.interia.pl
Najnowsze komentarze