Nad Polskę napłynie nie tylko bardzo ciepłe, ale też wilgotne powietrze, które sprzyjać będzie występowaniu burz z ulewnym deszczem, gradem i porywistym wiatrem.
W niedzielę (13.04) wraz z bardzo ciepłą masą powietrza napłynie też mnóstwo wilgoci, która w niestabilnej atmosferze objawi się w postaci piętrzących się chmur konwekcyjnych. Te w godzinach popołudniowych i wieczornych przyniosą przelotne, ale też intensywne, deszcze połączone z burzami lokalnie na zachodzie i południu kraju.
Bardzo podobnie będzie też w poniedziałek (14.04). Tym razem najmocniej padać może miejscami na zachodzie, północy i w centrum, gdzie niewykluczone są burze. W ich trakcie spaść może do 20-30 mm deszczu, lokalnie z gradem o średnicy do 1-2 cm i porywami wiatru do 70-80 km/h.
Po krótkiej przerwie burze wrócą począwszy od środy (16.04), ale tym razem będą znacznie silniejsze. Największe ich ryzyko obejmować będzie województwa zachodnie, południowe, centralne i północno-środkowe. Największe natężenie będą mieć na Dolnym Śląsku.
W czwartek (17.04) burzowo będzie dla odmiany we wschodniej połowie kraju. Tym razem najbardziej gwałtownych zjawisk spodziewamy się na północnym wschodzie i środkowym wschodzie. Będą ulewne deszcze do 30 mm, grad o średnicy do 1-3 cm i porywy wiatru do 70-90 km/h.
Pod znakiem lokalnych burz miną też kolejne dni tygodnia. Gdy w jednych regionach będzie padać i grzmieć, to w innych, często sąsiednich, będzie słonecznie. Termometry wskażą w tym czasie od 20 do 25 stopni, a miejscami powyżej 25 stopni, jedynie w burzach będzie się przejściowo ochładzać.
źródło: twojapogoda.pl
Najnowsze komentarze