W ostatnich latach coraz większą popularność zyskuje wprowadzanie uli do sadu. Często nie są to ule z pszczołą miodną lecz z pszczołą samotnicą - murarką ogrodową.
Wielu sadowników decyduje się wprowadzać ule do sadu, aby móc wyprodukować owoce o najwyższych parametrach.
Jednak jak czytamy na jablonka.info największą wadą dla sadowników jest bardzo duża pracochłonność związana z utrzymaniem pszczół miodnych we własnym gospodarstwie. Prowadząc profesjonalne gospodarstwo sadownicze nie ma czasu, aby walczyć z warrozą, pobierać miód, pilnować rójek, zbijać ramki, zatapiać węze itd. Można zaprosić pszczelarza do współpracy aby wstawił swoje ule do sadu. Często problem polega na tym, że w podobnym czasie co uprawy sadownicze kwitnie rzepak. Jest to bardzo miododajna uprawa dlatego pszczelarze wolą wstawiać swoje ule zamiast do sadu to na uprawy rzepaku. Pszczelarze boją się również podtrucia pszczół może nie przez gospodarza do którego wstawiają lecz przez jego sąsiadów których sady z nim graniczą.
mgr inż. Przemysław Kapka
- źródło: jablonka.info / Czytaj całość >>>
Najnowsze komentarze