Już nie tylko Ukraińcy, a np. Kolumbijczycy i Filipińczycy pracują na polskiej wsi i w polskich sadach. Najniższa krajowa w Polsce to wciąż kuszący zarobek dla obcokrajowców, ale coraz częściej tych z daleka. Przyjeżdżają z Filipin, Indii, Nepalu. Z drugiej strony notuje się o 40 proc. mniej zainteresowanych pracą u nas Ukraińców. Eksperci od rynku pracy podkreślają, że w tej chwili pracownik na roli jest na wagę złota. Jest też pozytywny trend: sektor prac sezonowych cywilizuje się pod kątem legalności zatrudnienia – czytamy na strefaagro.pl
- W ostatnich latach rynek pracy w Polsce przechodzi dynamiczne zmiany, zwłaszcza w kontekście zatrudnienia cudzoziemców – informuje Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service i ekspert rynku pracy. Z danych GUS wynika, że spada udział Ukraińców w ogólnej liczbie cudzoziemców wykonujących pracę w Polsce – o 6 pkt proc. w ciągu ostatnich dwóch lat.
Choć to wciąż Ukraińcy dominują w liczbie wydanych zezwoleń na zatrudnienie w Polsce, to od 2022 roku obserwujemy zarówno spadającą liczbę nowych zezwoleń dla obywateli tego kraju, jak i malejący udział w ogólnym poziomie zalegalizowanego zatrudnienia, potwierdza także Mateusz Żydek, ekspert rynku pracy Randstad Polska.
Z danych Urzędu do Spraw Cudzoziemców wynika, że Ukraińcy wciąż składają najwięcej wniosków o udzielenie zezwolenia na pobyt w Polsce, ale na kolejnych miejscach są Białorusini, Gruzini, Kolumbijczycy.
- Liczba obywateli tego ostatniego kraju sukcesywnie rośnie – na przestrzeni kilku ostatnich lat zwiększyła się niemal 50-krotnie – zwraca uwagę Krzysztof Inglot. - Ogromny wzrost udzielonych zezwoleń na pracę, bo aż o 352%, miał miejsce na przełomie 2023 i 2024 roku.
Drugą grupą imigrantów, których liczba w Polsce znacznie się zwiększyła, są Filipińczycy. W pierwszej połowie 2024 roku wydano im 20,5 tys. zezwoleń na pracę, a w 2023 roku było to 13 tysięcy.
Główny analityk Gremi Personal Yuriy Grygorenko tłumaczy, że obywatele Ukrainy, którzy od lat zaspokajają zapotrzebowanie na pracowników sezonowych, nadal są, ale ich oczekiwania zmieniają się wraz z perspektywą planowania.
- Jeżeli przed 2020 rokiem absolutna większość Ukraińców szukała pracy na okres 3-6 miesięcy, już w czasie pandemii ta grupa zaczęła się kurczyć z uwagi na kwarantannę, która odebrała komfort przemieszczania się. Natomiast po lutym 2022 znaleźliśmy się zupełnie w innej rzeczywistości, obywatele Ukrainy przebywający w Polsce planują długoterminowo swój pobyt, uwzględniając potrzeby rodzinne, możliwości kształcenia się oraz rozwoju - wymienia analityk.
Obecnie notuje się o 40 % mniej zainteresowanych pracą, w tym sezonową, Ukraińców w stosunku do roku 2024, podaje przedstawiciel Gremi Personal.
źródło: strefaagro.pl / Czytaj całość na strefaagro.pl
Najnowsze komentarze