Przez rozprzestrzenianie się koronawirusa od 18 marca na Ukrainie wstrzymano ruch kolejowy, lotniczy i autobusowy, zostało zamknięte metro, a restauracje przechodzą w tryb dostawy. Jednak sezon pracy w sadach i na polach jest już w pełni, a ukraińscy producenci muszą dostosować się do tych trudnych warunków.
Specjaliści Ukraińskiego Stowarzyszenia Owoców i Warzyw (UPOA) zbadali obecną sytuację i przewidzieli jej dalszy rozwój.
Do tej pory Ukraińskie Stowarzyszenie Owoców i Warzyw wielokrotnie otrzymywało informacje od ukraińskich producentów, że nie mogą importować drzewek/sadzonek, nawozów i środków ochrony roślin zakupionych w Europie. W związku z tym w kontekście ograniczonej siły nabywczej rolnicy i sadownicy muszą poszukiwać alternatywnych opcji zakupu w kraju co wiąże się z dodatkowymi kosztami. Ponadto aprecjacja walut wpłynęła również na ceny drzewek/sadzonek, nawozów i środków ochrony roślin
- powiedziała Kateryna Zvereva , dyrektor ds. Rozwoju UPOA.
Niemniej jednak, pomimo dość trudnej sytuacji, kwarantanna nie wprowadziła większych zmian w pracy gospodarstw. Prace w sadach i na polach są nadal planowane, a większość zbiorów z 2019 r. jest już sprzedana. Ponadto popyt na większość owoców i warzyw pozostaje dość wysoki.
Jeśli chodzi o dalsze perspektywy, patrząc na chiński przykład, większość ekspertów przewiduje, że sytuacja w Europie zacznie się poprawiać dopiero w kwietniu / na początku maja.
Jednym z pozytywnych aspektów obecnej sytuacji ukraińskich producentów może być brak niedoborów siły roboczej w sezonie zbiorów. Ze względu na trudności z przekroczeniem granicy, niektórzy ukraińscy pracownicy już rozwiązują umowy z europejskimi pracodawcami i będą zmuszeni szukać pracy w kraju.
Warto również zauważyć, że sytuacja ze wzrostem kursu walutowego może stymulować dostawy eksportowe ukraińskich produktów owocowych i warzywnych oraz znacznie zwiększyć konkurencyjność cenową na rynkach międzynarodowych.
- źródło: fruit-ukraine.org
Najnowsze komentarze