Jak informowaliśmy w ostatnich dniach Posłowie Izby Poselskiej czeskiego parlamentu znowelizowali przepisy tak, by od 2022 r. w sklepach spożywczych sprzedawano co najmniej 55 proc. produktów czeskiej produkcji. Docelowo ma to być aż 73 proc. [czytaj wpis: Czeski rząd staje w obronie rodzimych owoców >>>].
Jakie jest Wasze zdanie na temat polskich jabłek w sklepach ? Jaki ich udział procentowych powinien pochodzić z krajowych sadów ?
Taka informacja to cios dla polskich eksporterów. Regulacje mają dotyczyć: mięsa, nabiału, warzyw czy owoców, a właśnie te artykuły spożywcze stanowią trzon polskiego eksportu – czytamy na money.pl
Jak wynika z danych udostępnionych przez MRiRW od stycznia do września 2020 roku Polska wyeksportowała ok. 19 tys. ton jabłek [czytaj wpis: Zmiana cen jabłek w kraju, oraz wielkość eksportu >>>].
Czesi wyrzucają polską żywnośćhttps://t.co/ipo1BOiQEj#żywność #Polska #czechy
— iPolska24.pl (@ipolska24) January 26, 2021
Choć od deklaracji do wdrożenia jest jeszcze długa droga, to polska strona już opowiada, że nie puści tego płazem.
To byłby precedens. Ale jeśli Czesi faktycznie wprowadzą taki zapis, to otworzą nam furtkę, abyśmy wprowadzili podobne działania w naszych supermarketach. Będziemy dążyć do tego, aby odpowiedź była adekwatna. Oczywiście, ostateczna decyzja w tej kwestii zależy od woli Ministerstwa Rolnictwa, jednak będziemy się zastanawiać nad różnymi wariantami, które będą korzystne dla polskich producentów
– mówi money.pl Robert Telus, szef sejmowej komisji rolnictwa i rozwoju wsi.
Czy będzie odpowiedź z rządu? money.pl wysłał pytania do biura prasowego Ministerstwa Rolnictwa. Do momentu publikacji artykułu odpowiedzi nie otrzymano.
- źródło: money.pl
Czy rozwiązanie które planują Czesi ma szanse zostać wprowadzone w Polsce ?
Polska jest mocno zaniepokojona kierunkiem zmian w ustawie o produktach spożywczych i wyrobach tytoniowych w Republice Czeskiej. Zmiany te wydają się mieć charakter protekcjonistyczny - powiedział w środę (27.01) PAP minister rolnictwa Grzegorz Puda.
Obowiązkowe limity czeskich producentów w sklepach niewątpliwie będą stanowić barierę w dostępie do rynku czeskiego dla polskich eksporterów żywności
- stwierdził minister rolnictwa.
Zamiast tego protekcjonizmu i tworzenia sztucznych barier proponujemy budowanie świadomości i patriotyzmu konsumenckiego, tak aby konsumenci sami mogli wybierać produkty, które u nich w kraju zostały wytworzone
- mówił minister. Podkreślił, że takie działania są niedopuszczalne z punktu widzenia prawa unijnego, a de facto je naruszają.
Jego zdaniem tworzenie barier dla wymiany handlowej jest również szkodliwe dla dobrych relacji sąsiedzkich i wzajemnego zaufania wewnątrz UE.
- źródło: forsal.pl za PAP
Najnowsze komentarze