Najlepiej byłoby wprowadzić cła i kontyngenty na produkty z Ukrainy, Komisja Europejska też zaczyna już to wiedzieć – powiedział wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak, który był w piątek gościem Rozmowy o 7:00 w internetowym Radiu RMF24.
Według niego Polska powinna natomiast wprowadzić ograniczenia, jeśli chodzi o napływ do naszego kraju ukraińskiego cukru, mrożonych malin oraz koncentratu jabłkowego.
Wiceszef resortu rolnictwa zadeklarował poparcie dla rolniczych protestów.
Wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak jest również zwolennikiem wprowadzenia ograniczeń, jeśli chodzi o napływ towarów rolnych z Ukrainy. Najlepiej byłoby wprowadzić dzisiaj cła i kontyngenty na produkty z Ukrainy i widać, że Komisja Europejska już zaczyna to widzieć - przekonywał wiceminister rolnictwa. Kołodziejczak jest także zwolennikiem wprowadzenia w UE minimum 8 proc. VAT na żywność importowaną z Ukrainy. Dziś nie ma żadnej takiej przesłanki, żeby ta żywność nie była opodatkowana - przekonywał wiceszef MRiRW.
Zapowiedział też, że będzie działał na rzecz uszczelnienia granicy z Ukrainą. Gwarantuję to - granica będzie szczelna jak nigdy dotąd - zapewnił polityk.
Kołodziejczak przypomniał, że obecnie toczą się rozmowy z Kijowem, których celem jest wypracowanie porozumień dwustronnych. Ich celem będzie wprowadzenie bardzo dużych ograniczeń, jeżeli chodzi o przywóz towarów z Ukrainy. - Jeżeli ode mnie by to zależało, i przedstawiłem to też premierowi Donaldowi Tuskowi, jak najszybciej wprowadziłbym ograniczenie przywozu do Polski: cukru, mrożonych malin oraz koncentratu jabłkowego - wskazał Kołodziejczak.
Przyznał, że te postulaty nie podobają się stronie ukraińskiej. Michał Kołodziejczak jest dziś pierwszym wrogiem w rozmowach dla Ukraińców - stwierdził wiceminister rolnictwa, choć przyznał, że nie bierze bezpośrednio udziału w negocjacjach z Kijowem. Z tego, co wiem, to dyplomacja ukraińska bardzo dopytuje, czy Michał Kołodziejczak będzie brał udział w danych rozmowach czy nie. Ukraińcy wysłali też notę dyplomatyczną do ministerstwa rolnictwa po tym, kiedy na antenie RMF FM powiedziałem, że powinny być bardzo długie okresy przejściowe dla towarów z Ukrainy. To potwierdza, iż rolnicy mają we mnie swojego człowieka - zaznaczył wiceszef MRiRW.
Jak dodał, strona ukraińska "przeciąga rozmowy". Dlatego dla zdyscyplinowania strony ukraińskiej będę rekomendował ministrowi Siekierskiemu, by wprowadzić ograniczenia na kolejne produkty, które ciągle niestety przyjeżdżają do Polski - zapowiedział Kołodziejczak.
Wiceminister rolnictwa poinformował zarazem, że w czwartek doszło do spotkania ministrów: rolnictwa Czesława Siekierskiego i finansów Andrzeja Domańskiego w sprawie pomocy finansowej dla rolników. Chcemy, by nasze gospodarstwa przetrwały trudny okres niskich cen - zaznaczył polityk.
Według niego, po przejęciu władzy nowa ekipa rządząca zastała w resorcie rolnictwa "totalny bałagan, niesamodzielnych pracowników, którzy nie bardzo wiedzą co mają robić".
- źródło: rmf24.pl / Całość na rmf24.pl
Najnowsze komentarze