Z ponad 50 tys. hektarów plantacji zbieramy w Polsce, zależnie od pogody, 150 - 200 tys. ton truskawek. To jedna piąta unijnej produkcji. Dlatego z niepokojem odbieramy głosy, że polskie truskawki czeka marny los. Na szczęście słychać też, że dobre plantacje utrzymają się bez trudu. Skąd ta rozbieżność zdań?
Pesymiści twierdzą, że wszystko sprzysięgło się przeciwko naszym plantatorom: tegoroczny urodzaj truskawek w Chinach, embargo rosyjskie i – na koniec – brak chętnych do zbierania tych ulubionych przez Polaków owoców. Tegoroczne zbiory truskawek w Chinach mogą być znacznie wyższe, nawet o 100 tys. ton, w porównaniu z 2014 rokiem. Oznaczać to może spadek cen tych owoców, również na rynku europejskim.
- źródło: kurierpoludniowy.pl - czytaj całość >>>
Najnowsze komentarze