W ostatnich miesiącach masowo zwiększył się import koncentratu jabłkowego. Trzy czwarte przyjechało z Ukrainy.
Największa firma ukraińska należy do milionera, która w Polsce jest ścigany listem gończym, ale jego cysterny nadal kursują przez polską granicę.
Gdyby Taras Barszczowski przekroczył granicę Polski, próbując odwiedzić jedną ze swoich firm, zostałby pojmany na podstawie listu gończego. - Zarzuty dotyczą założenia w Polsce zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze zbrojnym, dokonywania oszustw na szkodę około 100 polskich sadowników i dostawców, przewłaszczenia mienia. Najbardziej udokumentowany wątek strat opiewa na 15 mln zł, ale to początek sprawy - mówi WP prok. Andrzej Jeżyński z Prokuratury Regionalnej w Lublinie. To nie koniec kontrowersji wokół biznesmena. Jego firma w Dwikozach w pewnym momencie działalności zaprzestała płacenia podatku VAT. Według danych na koniec 2021 roku fiskusowi brakowało 7 mln zł. Z kolei UOKiK chciałby ściągnąć z jego firmy 8 mln zł kary nałożonej za nadużywanie przewagi kontraktowanej w negocjacjach z rolnikami.
Polscy sadownicy łapią się za głowy słysząc, że Taras Barszczowski, kierując biznesami z Ukrainy, robi świetne interesy w Polsce. Przez polską granicę kursować ma 200 cystern jego firmy Tank Trans, które zalewają rynek UE tanim koncentratem jabłkowym – czytamy na wiadomosci.wp.pl
W tym kraju chyba już nikt niczego nie pilnuje. Jak jest możliwe, żeby poszukiwany listem gończym biznesmen, w dodatku z zaległościami w podatku VAT, mógł bez przeszkód prowadzić interesy w Polsce za pośrednictwem swoich spółek? - mówi Wirtualnej Polsce Lucjan Kamil Zębek, przedsiębiorca z woj. lubelskiego. Na współpracy z firmami powiązanymi z Barszczowskim jeszcze w 2020 roku miał stracić kilkaset tysięcy złotych.
Jak twierdzi Zębek, nawet, teraz, kiedy za Ukraińcem wydano list gończy, ten zarabia w Polsce wielkie pieniądze. Są zdjęcia, na których cysterny firmy Tank Trans (jeden z biznesów Tarasa Barszczowskiego) stoją pod przetwórniami owocowymi w Polsce. Przywożą z Ukrainy koncentrat jabłkowy - podstawowy surowiec do produkcji soku jabłkowego.
Od lipca 2022 do stycznia 2023 import do Polski koncentratu jabłkowego zwiększył się dwukrotnie do 37 tys. ton (dane GUS). Trzy czwarte przyjechało do Polski z kierunku Ukrainy. Największa firma u sąsiadów to właśnie imperium Tarasa Barszczowskiego - pięć zakładów przetwórczych w Ukrainie, jeden w Mołdawii, hektary sadów. Dla porównania, w tym samym okresie polskie zakłady wyprodukowały 169 tys. ton koncentratu.
Rozmowę z Barszczowskim zamieścił ukraiński serwis Dyvys.info, piszący o polityce i biznesie w zachodniej Ukrainie. Barszczowski oświadczył, iż w 2022 roku kupił 200 cystern, aby wypchnąć swój koncentrat jabłkowy przez Polskę.
Powiedział, że dzięki zdjęciu ceł, produkt jest o 30 proc. tańszy niż ten od polskich konkurentów. - Nasza sytuacja się poprawiła dzięki nośnikom energii, które podrożały w Europie, a nasi konkurenci musieli podnieść ceny. Mamy możliwość sprzedaży produktów bez cła na całym świecie - dodał ukraiński przedsiębiorca.
O kłopotach w Polsce nie zająknął się ani słowem, ani też nie był pytany.
- źródło: wiadomosci.wp.pl / Czytaj całość na wiadomosci.wp.pl / onet.pl
Najnowsze komentarze