Skutki nietrzeźwej jazdy na długo zapamięta 34 letni mieszkaniec gminy Opole lubelskie. Mężczyzna w sobotnie popołudnie kierując wózkiem widłowym najechał na nogę stojącego tyłem 32 latka. Mężczyzna z poważnymi urazami został przewieziony do szpitala. Policyjne badanie stanu trzeźwości operatora wózka wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu.
"To ja osobiście odpowiadam za skup jabłek i jeśli trzeba, odpowiem przed prokuraturą" - mówi minister rolnictwa. Jan Krzysztof Ardanowski zaznacza jednocześnie, że na razie mówienie o nieprawidłowościach w skupie to insynuacje i pomówienia. Minister rolnictwa przedstawił w Sejmie informację na temat skupu, który według posłów opozycji zakończył się fiaskiem, a Skarb...
Sandomierski starosta ostro skrytykował podczas Wojewódzkiego Święta Kwitnącej Jabłoni w Samborcu partię rządzącą za chaos w skupach i brak płatności przez firmę Eskimos za oddane przez sadowników owoce – informuje echodnia.eu
Jak informuje rmf24.pl rirmy z branży przetwórstwa jabłek, które korzystały z publicznej pomocy finansowej, a które nie chcą uczestniczyć w interwencyjnym skupie tych owoców muszą się liczyć z poważnymi konsekwencjami - ostrzega minister rolnictwa.
Z początkiem października wprowadzony został program stabilizacji cen jabłek, potocznie nazywany interwencyjnym skupem, w ramach którego spółka Eskimos ma przyjąć od sadowników pół miliona ton jabłek za wyższą stawkę. Kolejne problemy się piętrzą.
Ze względu na dużą ilość jabłek na rynku wprowadzono limity wielkości dostaw. Każdy rolnik będzie mógł oddać 20 ton jabłek z hektara upraw, bez względu na wielkość gospodarstwa – podaje Agroniznes.
Coraz więcej emocji wzbudza program stabilizacji cen jabłek wprowadzony przez ministra rolnictwa. Poseł Marek Kwitek zapewnia, że spółka Eskimos, z którą resort zawarł porozumienie, chce skupować jak najszybciej, sami właściciele punktów mówią o warunkach nie do zaakceptowania i boją się o wypłacalność tej firmy.
W samych punktach skupu, które mają podpisać umowę z firmą, panuje chaos. Osoby, które chcą skorzystać z takiej formy pomocy, zapisują się na listy. Chętnych, którzy chcieliby dostać wsparcie chwilę po ogłoszeniu skupu przez ministra rolnictwa było bardzo dużo.
Coraz mniejszy jest skup jabłek przemysłowych. Do końca listopada większość firm już planuje go zamknąć. Jak podaje Agrobiznes ceny są wysokie – ponad trzy razy wyższe niż przed rokiem: od 0,95 do 0,98 zł/kg.