Blisko 70 proc. gospodarstw winiarskich na Podkarpaciu przyjmuje turystów. - W połowie z nich sprzedawane jest wino – powiedziała prezes fundacji Galicja Vitis Ewa Wawro. Dodała, że turystów zwiedzających podkarpackie winnice "można spotkać każdego dnia" a lokalne szlaki winiarskie są "coraz lepiej oznaczone i wspólnie promowane".
Historyczna chwila w Podkarpackiej Akademii Wina – słuchacze Studium Praktycznego Winiarstwa 2018 robią lodowe wino. W polskich warunkach produkcja wysokiej jakości wina lodowego może udać się tylko w wyjątkowych rocznikach, a taki był dla winiarzy 2018.
Na Podkarpaciu w tym roku winobranie przyspieszone było prawie o miesiąc. Zebrano ok. 12 ton z hektara. - Teraz winiarze wykazują się wiedzą i doświadczeniem, by zrobić jak najlepsze wina - powiedziała dyrektor Podkarpackiej Akademii Wina w Jaśle Ewa Wawro.
Od 7 do 12 ton z hektara zebrali w tym roku właściciele winnic na Podkarpaciu. Zdaniem winiarzy to oznacza urodzajny rok. W regionie jest ich blisko 150 winnic. "To już jest drugi z rzędu tak urodzajny rok. W tym roku krzewy ładnie obrodziły, a letnia aura sprzyjała dojrzewaniu owoców" – zaznaczyła prezes Fundacji "Galicja Vitis" Ewa Wawro.
W podkarpackich winnicach tradycyjnie winobranie zaczynają zbiory odmian solaris i aurora na wina białe oraz rondo na czerwone lub coraz modniejsze różowe. "Uprawiane na Podkarpaciu odmiany regent, marechal foch i leon milot na czerwone wina oraz dające dobre wina białe odmiany jutrzenka, seyval blanc, hibernal i sibera będą zbierane dopiero za miesiąc"