Jednym z najczęściej powtarzanych przez przeciwników umowy CETA argumentów jest obawa o to, że Polskę zaleje tania żywność modyfikowana genetycznie. Kanada, która jest stroną porozumienia, to jeden z największych na świecie producentów żywności GMO. Czy jest się czego obawiać?
Ziemniaki, które nie sinieją po obraniu i jabłka, które nie brązowieją są o krok bliżej, żeby trafić do sklepów spożywczych - informuje "Business Insider".
Firma chce wprowadzić na rynek dwie odmiany genetycznie zmodyfikowanych jabłek (GMO), które zostały zaprojektowane w ten sposób, by nie brązowiały w wyniku transformacji uzyskano szereg roślin dwóch popularnych odmian jabłek Golden Delicious i Granny Smith.