W odpowiedzi na zapytanie dotyczące możliwości używania przez rolników dział przeciwgradowych otrzymaliśmy następująca odpowiedź : "uprzejmie informuję co następuje. Z punktu widzenia przepisów o ochronie środowiska działania rolnika bądź sadownika nie mogą powodować ponadnormatywnego oddziaływania na środowisko, a
Pogoda z roku na rok jest coraz bardziej nieprzewidywalna. Rolnicy i sadownicy skarżą się na suszę, gradobicia i nawalne deszcze. Są też i tacy, którzy próbują wziąć sprawy w swoje ręce. Przynajmniej na tyle, na ile pozwala technika – informuje Agrobiznes.
Burze coraz bardziej dają się we znaki sadownikom. To poważne zagrożenie dla ich upraw, bo często towarzyszy im grad. Panuje przekonanie, że na pogodę nie ma sposobu. Ale czy na pewno? Jak podaje Agrobiznes by przegonić czarne chmury, sadownicy wytaczają najcięższe działa. Działo przeciwgradowe może ochronić nawet 80 ha upraw.
Jabłka dojrzewają spokojnie. Sadownik od 3 lat nie miał gradobicia, ale od ubiegłorocznej suszy sąsiedzi podejrzewają go o manipulacje pogodą. Przeciwnicy działa wielokrotnie prosili urzędników o wydanie zakazu strzelania w niebo.
Jest kolejna przyczyna tegorocznej suszy, a dokładnie tak twierdzą niektóre osoby… Chodzi o działa/armatki przeciwgradowe, które zainstalowali producenci owoców.