W ostatnim czasie otrzymujemy z rynku coraz liczniejsze sygnały dotyczące niewłasciwego stosowania środków ochrony roślin w produkcji owoców. Sami sadownicy często wspominali o takich praktykach, nie do końca zważając na konsekwencje, a dokładniej pozostałościach w jabłkach i problemie w poźniejszej ich sprzedaży.
Problem ten dostrzegają również produceni preparatów. W ostatnim czassie firma BASF opublikowała nawet w tej sprawie specjalne pismo, do którego udało nam się dotrzeć, skierowane do punktów sprzedaży. Producent zwraca uwagę na konsekwencje nieodpowiedniego stosowania prepartów.
W ostatnim czasie otrzymujemy z rynku [pisze firma BASF Polska] coraz liczniejsze sygnały dotyczące stosowania preparatu Medax Top 350SC w uprawach jabłoni zamiast prepartu Regalis 10 WG.
Chcielibyśmy zwrócić uwagę, że preparat Medax Top 350SC nie posiada rejestracji w uprawach sadowniczych, a jego używanie w tych uprawach narusza przepisy dotyczące właściwego stosowania środków ochrony roślin. Medax Top 350SC jest regulatorem wzrostu opracowanym na potrzeby zbóż, dlatego zawiera jako substancje aktywne mieszaninę proheksadionu wapnia oraz chlorku mepikwatu. W sezonie 2014 chlorek mepikawatu był coraz częściej wykrywany w owocach w czasie analiz pozostałości prowadzonych przez niezależne instytuty badawcze oraz oddziały PIORIN-u. Zaistniała sytuacja bardzo nas niepokoi i nie możemy pozostać wobec niej obojętni.
Prosimy o zaprzestanie stosowania Medaxu Top 350SC w uprawach jabłoni. Jeżeli to nie nastąpi konsekwencje dla całej branży sadowniczej, a zwłaszcza producentów jabłek, mogą skutkować nałożeniem restrykcji na obrót polskimi jabłkami zarówno w handlu z Federacją Rosyjską, jak i ograniczeniem potencjalnych nowych rynków zbytu.
Również obrót lokalny, prowadzony z sieciami handlowymi może zostać poważnie ograniczony, jeżeli nadal wykrywane będą dalsze przypadki niewłaściwego stosowania środków ochrony roślin. Kryzys w obrocie owoców, bardzo szybko będzie miał odzwierciedlenie w pogorszeniu się opłacalności działalności handlowej związanej z obsługa sektora sadowniczego.
Warto również zapoznać się z informacją Pana Artura Miszczaka (IO Skierniewice - Zakład Badania Bezpieczeństwa Żywności) na temat: Szans i zagrożeń w eksporcie polskich owoców spowodowane pozostałościami środków ochrony roślin.
Materiał poniżej:
Najnowsze komentarze