Suchy początek wiosny, potem mrozy, wreszcie niespotykane od lat opady - straty są nieuniknione. Co wyraźnie już widać w sadach i na plantacjach owoców miękkich.
Zwykle sadownicy obawiają się tak zwanych zimnych ogrodników. W tym roku ten trudny czas na Warmii i Mazurach wystąpił nieco wcześniej – podaje Agrobiznes.
Gdy jabłonie wchodziły w pełnię kwitnienia wystąpiły mrozy, bo to nie były przymrozki to był mróz. Temperatura dochodziła do -5, -6 stopni C
– informuje Jan Dziadkiewicz, sadownik z Sętala.
Jak dodaje Agrobiznes to wystarczyło, aby zniszczyć dobrze zapowiadające się zbiory zarówno jabłek jak i np. śliwek.
Nic z tych zawiązków śliwy nie będzie. Jak widać na jakieś 30-40 zawiązków może 5 owoców będzie, to wychodzi około 10 procent
– mówi Jan Dziadkiewicz prezentując zawiązki w swoim sadzie.
Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w przypadku wiśni i czereśni.
Czereśni w tym roku w ogóle nie będzie. Czereśnie w 100% wymarzły
– dodaje Jan Dziadkiewicz, sadownik z Sętala.
Co do pozostałych gatunków owoców trudno jeszcze mówić o ile tegoroczne zbiory będą mniejsze [czytaj wpis: Prognoza zbiorów owoców - Związek Sadowników RP >>>].
Podobne problemy mają plantatorzy borówki amerykańskiej z Januszkowa koło Nidzicy – dodaje Agrobiznes.
Zmarznięte kompletnie są wierzchołki pędów – informuje Wojciech Socharski. Pan Wojciech zajmuje się produkcją borówki od 10 lat, takiego roku nie pamięta.
W tym roku są to chyba największe straty w porównaniu do lat poprzednich. Były 4 mroźne noce. Pierwszej nocy, która wyrządziła duże szkody temperatury spadły do -9 stopni
– mówi Wojciech Socharski.
Jak informuje Agrobiznes walka na plantacji Pana Wojciecha trwała m.in. przy pomocy ognia. Niestety mróz okazał się silniejszy.
Nie tylko na Warmii i Mazurach wystąpiły takie problemy. Jak dodaje Pan Wojciech na plantacjach borówek majowe przymrozki/mrozy wyrządziły bardzo duże szkody, ale szkody są nie tylko w borówkach, są również w sadach.
Majowe przymrozki/mrozy wyrządziły bardzo duże szkody w całej Polsce.
Ich skutki z pewnością odczują konsumenci, bo mniejsze zbiory to zapowiedź wyższych cen owoców. Pierwsze czereśnie w tym sezonie były sprowadzane z Grecji i kosztowały nawet 1zł/szt - dodaje Agrobiznes. [czytaj wpis: Czereśnie już są po złotówce - za sztukę ! >>>]
- źródło: tvp.pl
Najnowsze komentarze