Stawki za zbiór truskawek

Jak informuje bankier.pl małymi krokami zaczyna się sezon na truskawki. W sieci jest wysyp ogłoszeń o pracę przy zbiorach lub sprzedaży. W Polsce stawki za zebraną kobiałkę sięgają 4 zł – za granicą liczone są najczęściej za godzinę – w Niemczech ok. 8,9 euro za godzinę, a w Holandii od 5,5 do 10 euro.

Oferty przy zbiorach to głównie ogłoszenia dla osób studiujących, bez doświadczenia. Oferty są naprawdę zróżnicowane i obejmują pracę przy zbiorach i uprawie owoców i warzyw, przy pielęgnacji drzew i krzewów, a nawet przy ścinaniu pieczarek – mówi w rozmowie z Bankier.pl Barbara Polna z agencji pośrednictwa pracy LimnusWork.

Pracodawcy w Polsce oferują różne stawki – godzinowe, ryczałtowo za miesiąc czy od koszyka, przeważają jednak oferty dotyczące pracy na akord. Zarobek jest uzależniony od liczby zebranych kobiałek, które pomieszczą ok. 2 kg truskawek. Gospodarze proponują stawki od 2 złotych za łubiankę (np. w Kaliszu) do 4 złotych (w okolicach Radomia). W Częstochowie pojawiają się oferty pracy godzinowej, która wynosi od 10 do 12 złotych za godzinę netto, na portalu z ogłoszeniami z urzędów pracy stawki są niewiele wyższe od minimalnego wynagrodzenia za pracę i wahają się w przedziale 13-15 zł brutto za godzinę pracy w zatrudnieniu w oparciu o umowę-zlecenie.

[2018] stawki za zbiór truskawek – forum sadownictwo.com.pl >>>

Jeśli chodzi o oferty pracy w Polsce, stawki wahają się od 9-14 zł netto/h, w przypadku Holandii stawka uzależniona jest od wieku pracownika, bowiem występuję tam tzw. "wiekówka" - osoby poniżej 23. roku zarabiają mniej, jednak koszty utrzymania są w ich przypadku także mniejsze. Stawki w Holandii za godzinę pracy, zarówno przy zbiorach/pracy w polu, jak i w szklarni, wynoszą 5,50-9 euro netto – podaje Barbara Polna z LimnusWork.

• źródło: bankier.pl / Czytaj całość >>>

Czy roboty zastąpią ludzi przy zbiorach truskawek ?

W Polsce i innych krajach brakuje chętnych do zbioru truskawek. Stawki za łubiankę są bardzo niskie, a sama praca bardzo męcząca (…). Problem jest na tyle poważny, że w wielu krajach powstały startupy, które pracują nad robotami, które mogą się okazać jednym ratunkiem dla plantatorów – czytamy na www.chip.pl

Najbardziej wydajną alternatywą wydaje się amerykański Croo Harvest. Maszyna ta jest w stanie zastąpić pracę 30 osób. Wyposażona w lidar, GPS i własne źródła światła potrafi pracować nawet nocą. Fizycznie przypomina kombajn z głowicą zawieszoną nad krzakami, która ocenia dojrzałość owocu. Dodatkowo robot analizuje stan zdrowia roślin i prognozuje ocenę całego zbioru w zaledwie 8 sekund.

• źródło: TheFloridaGrower/ chip.pl / Czytaj całość >>>