Trwa właśnie sezon na czereśnie, a lada moment na drzewach dojrzeją wiśnie. Sadownicy potrzebują pracowników. Ostrowski Portal Internetowy wziął pod lupę znane portale ogłoszeniowe oraz branżowe fora internetowe.
W tym roku się nie ogłaszałem. Nie potrzebowaliśmy dodatkowych pracowników, bo bez problemu przyjechała stała ekipa z Ukrainy. Nie było powodów, aby najmować Polaków
- mówi pan Paweł, plantator truskawek z okolic Łęcznej w województwie lubelskim. Płacił 2,50 za łubiankę. Kilogram owoców w skupie oddawał za 3 zł.
Plantatorzy w tym roku za #zbiory #truskawek planują płacić https://t.co/EigM2nsfHG
— sadownictwo (@sadowniczy) May 31, 2021
Ile sadownicy i plantatorzy płacą za zbiory owoców ?
Jak informuje ostrowmaz.com:
- W woj. dolnośląskim nadal poszukiwani są zbieracze truskawek. Płaca to ok. 13 zł za godzinę. Zaczynają się już maliny i tu stawka wynosi 35 zł za godzinę.
- W woj. kujawsko-pomorskim za zbiór czereśni sadownicy płacą 30 zł za godzinę.
- W woj. lubelskim w przypadku malin jest to 25 zł, a na czereśniach można zarobić 27 złotych. Ogłoszeniodawcy wyliczają, że np. przy malinach można miesięcznie mieć wypłatę rzędu nawet 4 500 zł.
- W woj. lubelskim za zbiór wiśni oferuje się to około 30 zł za godzinę, tak samo jest w przypadku czereśni, a za borówki amerykańskie stawki wynoszą 15 zł za godzinę.
- W woj. łódzkim za zbiór borówki stawki zaczynają się od 12 zł.
- W woj. małopolskim przy zbiorze malin można zarobić od 15 do 25 zł za godzinę. Za czereśnie stawka wynosi 25 zł.
- W woj. mazowieckim ofert jest bardzo dużo i można w nich przebierać, ale stawki wszędzie podobne. Maliny to od 20 do 25 zł za godzinę, czereśnie od 25 do 30 zł, wiśnie 30 zł.
- W woj. opolskim stawki za zbiór wiśni wynoszą od 10 do 15 złotych.
- W woj. podkarpackim jeszcze są oferty dotyczące późnych truskawek. Oferowana stawka to 12 zł za godzinę. Wiśnie to stawka rzędu od 20 do 30 zł.
Czy tak jest na pewno?
W ogłoszeniach podawane są zazwyczaj stawki godzinowe, ale nie są sztywne. W rzeczywistości obowiązuje rozliczenie za kilogram, łubiankę lub skrzynkę. To od pracownika, jego sprawności i wytrzymałości, zależy, ile zarobi w ciągu godziny. Najbardziej zdeterminowani i sprawni fizycznie są w stanie zbierać truskawki lub maliny przez kilkanaście godzin dziennie. Mogą faktycznie zarobić około 200 zł dziennie, co daje pond 5 000 zł miesięcznie.
Jednak przy standardowym, ośmiogodzinnym grafiku pracy wynagrodzenie spada do ok. 3 tys. zł Jeśli więc widzimy w ofercie płace na poziomie 7 tys. zł, jest to po pierwsze raczej kwota brutto, a po drugie praca na akord, czyli tempo niełatwe do utrzymania dla wielu osób. W dodatku może okazać się, że zbiory zajmą mniej czasu niż cały miesiąc, co automatycznie obniża wysokość wypłaty
- informuje portal Bussinesinsider.
źródło: ostrowmaz.com / businessinsider.com.pl
Przypomnijmy:
Mateusz za zbiór czereśni płaci pracownikom 2 zł/kg.
Najnowsze komentarze