Rozpoczynają się olbrzymie zmiany w pogodzie. Musimy się szykować na gwałtowne i niebezpieczne zjawiska, od marznących mgieł i oblodzeń przez śnieżyce i ulewy po wichury i wahania temperatury.
Czas mroźnej i śnieżnej aury dobiega końca. Wracają jesienne krajobrazy, ponieważ potężny rosyjski wyż odsuwa się na wschód, a od zachodu nadciąga wilgotny, ale ciepły cyklon. To oznacza definitywny kres kłopotliwej blokady cyrkulacji nad Europą.
Zmiany w pogodzie będą postępować stopniowo. W czwartek (7.12) będzie pochmurno, z przelotnymi opadami śniegu w większości regionów. Szczególnie uważać powinniśmy na marznące mgły, które mogą ograniczać widoczność do 100-200 metrów i osadzać szadź. Drogi i chodniki będą z ich powodu bardzo śliskie. Chociaż mgieł i opadów marznących spodziewamy się na przeważającym obszarze kraju, to jednak najbardziej intensywne będą na zachodzie, południu i w centrum. W najcieplejszym momencie dnia około zera.
W piątek (8.12) mgły powinny ustąpić, bo wiatr zacznie się zmagać. Jednocześnie na południu, wschodzie i w centrum niebo przejaśni się i rozpogodzi. Opadów już się nie spodziewamy. Na termometrach około zera, tylko na północnym wschodzie nadal mroźno.
W sobotę (9.12) z zachodu na wschód kraju będzie wędrować front z opadami, na ogół śniegu, ale na zachodzie śniegu przechodzącego w deszcz. Tam też popada najmocniej. Odwilż coraz mocniejsza.
Największe zmiany przyniesie jednak niedziela (10.12), kiedy przez cały kraj wędrować będą obfite opady, najpierw śniegu, a następnie deszczu. Po nich nadejdzie kolejna strefa opadów, tym razem już wyłącznie deszczu, miejscami o charakterze ulew z porywistym wiatrem.
Do końca tygodnia mróz zostanie wyparty już z całej Polski. Najpóźniej, w ostatnich godzinach niedzieli, opuści on regiony wschodnie. Na termometrach zobaczymy przeważnie od 1-3 stopni na wschodzie przez 3-5 stopni na większym obszarze do 5-8 stopni na zachodzie.
W przyszłym tygodniu temperatury będą coraz wyższe. Na ogół odnotujemy od 3 do 5 stopni, ale na zachodzie i południu może być nawet ponad 10 stopni. Mrozu nie będzie też ani nocami, ani też o porankach. W poniedziałek i wtorek (11-12.12) jeszcze może mocniej padać deszcz, ale od środy (13.12) opady już tylko lokalne i słabe, w dodatku niebo coraz częściej będzie się przejaśniać i rozpogadzać.
- źródło: twojapogoda.pl
Najnowsze komentarze