Ludzie dzwonią, dopytują, kiedy zaczynamy sezon. A ja ich poznaję po głosie: to rodzina z dwójką dzieci, co była rok temu, a to starsza pani, która przyjeżdża od lat - opowiada pan Marek, sadownik z Gogolina w powiecie bydgoskim.
Już czwarty rok zaprasza do swojego sadu wszystkich chętnych na samozbiory czereśni. Mogą zrywać, ile tylko chcą, płacą mniej niż połowę sklepowej cen. W tym roku sezon rozpocznie 15 czerwca – czytamy na bydgoszcz.eska.pl
W sadzie Marka Grotkowskiego w Gogolinie (powiat bydgoski, gmina Koronowo, to ok. 25 km od Bydgoszczy) rośnie blisko 500 drzew owocowych. To czereśnie różnych odmian, m.in. Summit, Tamara, Canada Giant i Aida.
Sadownik właśnie dał ogłoszenie, że każdy może przyjechać, by zerwać, ile tylko udźwignie i mieć je po bardzo okazyjnej cenie: 10 zł za kilogram, czyli takiej samej jak rok temu. Jeśli pogoda pozwoli, zbiory czereśni potrwają do 1 sierpnia. Sadownik nieodpłatnie pożycza zrywającym wiaderka z haczykami i drabinki (jeśli ktoś potrzebuje).
Czy nowy tydzień przyniósł zmiany #cen polskich #czereśni na rynkach hurtowych ? Sprawdźcie https://t.co/rRi4khGdmO
— sadownictwo (@sadowniczy) June 10, 2024
W tym roku pan Marek wymyślił dodatkową atrakcję dla rodzin z dziećmi, które przyjadą zrywać czereśnie do jego sadu. Przygotował miejsce na ognisko, przy którym będzie można usiąść i gawędzić, zajadając owoce i kiełbaski, aż do wieczora.
- źródło: bydgoszcz.eska.pl
Najnowsze komentarze