Niemal wszystkie jabłka mają pęknięcia i dziurki. To efekt gradobicia, jakie nawiedziło gminę Łącko. Najbardziej ucierpieli sadownicy z Zarzecza, Zabrzeży, Czerńca, Maszkowic, Zagorzyn i Woli Kosnowej.
Kłopoty spadają na nas w tym roku z dwóch stron. Dość mamy problemów w związku z niską ceną owoców, a teraz jeszcze dobiło nas gradobicie - dodaje sadownik z Łącka Jan Duda.
Andrzej Rusnak, sadownik z Czerńca, również poniósł ogromne straty. Ma pięć hektarów sadu. - Jabłka są obite przez grad, a teraz jeszcze z powodu deszczu zaczynają gnić. Trzeba je już zrywać, ale sprzedać je będzie trudno.
źródło: Katarzyna Gajdosz Naszemiasto.pl / czytaj > zobacz całość >>>
Najnowsze komentarze