Kto kupi nowy ciągnik sadowniczy ? Nowy opryskiwacz ? Za co w 2023 roku ? Za ostatnie pieniądze będziemy się zbroić w mechanizacje wszystkich możliwych czynności, które mogą zastąpić pracę ludzkich rąk.
Robocizna coraz droższa i brak rąk to pracy sprawia, że ten trend jest widoczny i w 2023 roku nadal będzie rozwijany.
Z zakupem nowych maszyn do sadownictwa wiąże się również sytuacja związana z rosnącym segmentem usług w sadownictwie. W chwili obecnej sami sadownicy mogą zauważyć ile jest w Internecie ogłoszeń z możliwością wykonania usługowego cięcia mechanicznego w sadach. Pił i list do cięcia w sadach jest już dużo. Będzie tych maszyn więcej. Powód tej sytuacji oczywisty czyli model sadów w jakich obecnie prowadzimy swoje drzewa jak również ograniczenie ręcznej pracy sekatorem.
Nie zapominajmy o kombajnach do zbioru jabłek przemysłowych. Tutaj również tendencja w 2023 będzie skłaniała do KUPIĆ lub wynająć.
Dodatkowo coraz częściej pojawiać się będą urządzenia do mechanicznego zwalczania chwastów w sadzie. Powód - niepewna lub przesądzona w kolejnych latach kwestia herbicydów. Jednak zabiegi mechanicznego niszczenia chwastów w rzędach są zabiegami trudnymi. Specyfika warunków w jakich wykonujemy taki zabieg powoduje, że nie u każdego sadownika spełnia oczekiwane rezultaty. A już na pewno nie tak skutecznie jak stosowane wcześniej herbicydy. No i oczywiście kwestia ilości zabiegów wykonywanych w ciągu sezonu. Temat rozwojowy, jednak coraz częściej widoczny w sadach.
Tutaj prawdopodobnie pojawi się nowy opryskiwacz sygnowany marką KUBOTA. I choć będziecie mogli mówić, że to opryskiwacz Fede w nowych kolorach to jednak Kubota mocno pracuje nad modyfikacjami tego opryskiwacza. Co zmieni, jak zmodyfikuje opryskiwacz ? Dowiemy się w 2023 roku. Możliwe, że również zobaczymy (pewnie na pokazach) autonomiczny opryskiwacz z firmy Dominiak. Prezentowany podczas TSW 2022 jeszcze nie pojawił się w sadzie. Może w 2023 roku
Rok 2022 większość marek ciągników sadowniczych miało czas na przystosowanie się do Stage V. Oczywiście część firmy już wcześniej dostosowało silniki do nowej normy, ale ciągniki pojawiają się dopiero pod koniec 2022 roku.
Jaki będzie możliwy trend w 2023 roku ? Trzy aspekty. Płaska podłoga, więcej niż 100 KM mocy, oraz miękka oś. Możecie powiedzieć że to już było. Jaka nowość ? Ale nie we wszystkich ciągnikach sadowniczych. Nikt (z producentów) nie chce "być gorszy". Zastanówcie się czy wszystkie marki ciągników sadowniczych posiadały już w/w trzy aspekty wyposażenia ?
Tematyka DPF-a również coraz częściej będzie wracała do publikowanych informacji. Od filtra cząstek stałych już nie ma odwrotu, więc należy nauczyć się z nim żyć.
W 2023 roku autonomiczny ciągnik, lub inna tego typu maszyna w sadzie nie powinna wzbudzać już większej sensacji jak jeszcze kilka lat temu.
Czytaj także:
Sadownicy w 2023 roku – ochrony roślin
Sadownicy w 2023 roku – odmiany jabłoni
Wyświetl ten post na Instagramie
Najnowsze komentarze