Przed Sądem Okręgowym w Lublinie rozpoczął się w środę proces dziewięciu osób oskarżonych o usiłowanie wyłudzenia 4,5 mln zł dotacji z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, poświadczenie nieprawdy w dokumentach lub składanie fałszywych zeznań.
Główni podejrzani nie przyznali się do winy – czytamy na bankier.pl
Prokuratura Okręgowa w Siedlcach oskarżyła członków zarządu grupy producentów owoców i warzyw Pawła G., Rafała Sz. i Sławomira Z. o usiłowanie wyłudzenia z lubelskiego oddziału ARiMR 4,5 mln zł dotacji na budowę przechowalni owoców w Piotrawinie w powiecie opolskim. Pozostałych pięć osób oskarżonych jest o poświadczenie nieprawdy w dokumentach, a jedna odpowie za składanie fałszywych zeznań.
Według ustaleń prokuratury, między marcem 2016 r. a styczniem 2017 r. podejrzani usiłowali doprowadzić ARiMR do niekorzystnego rozporządzania mieniem poprzez przedstawianie nieprawdziwych dokumentów dotyczących postępów w budowie przechowalni owoców. Swojego celu nie osiągnęli, jak wskazali śledczy, ze względu na wstrzymanie wypłaty dofinansowania przez ARiMR.
Troje głównych podejrzanych nie przyznało się w środę przed sądem do zarzucanych im czynów. 44-letni Paweł G. wyjaśniał, że ostatni etap budowy centrum logistycznego w Piotrawinie zakończył się w grudniu 2015 roku. "W momencie, kiedy zakończyliśmy prace budowlane, przystąpiliśmy do procesu odbiorowego, czyli przygotowania dokumentacji i złożenia w odpowiednich organach. Tak było zresztą robione przy każdym etapie realizacji inwestycji i nigdy Agencja (Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa – PAP) nie miała żadnych zastrzeżeń do tego trybu" – powiedział Paweł G., dodając, że w zatwierdzonym planie dojścia do uznania było ustalone, że "rozliczamy się z wykonania obiektu; nie było mowy o uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie".
Jak przekazał oskarżony, co pół roku grupa składała wnioski o płatność do Agencji za zrealizowanie danego półrocza i "nigdy nie było większych zastrzeżeń".
"W ostatnim półroczu realizacji planu dojścia do uznania zadziało się coś dla nas przykrego, że przez ponad 3 lata nie mogliśmy uzyskać ostatecznej decyzji z ARiMR (…) W tym okresie, kiedy nie mogliśmy uzyskać refundacji, wszystkie faktury odnośnie wykonania obiektu, zakupu instalacji czy urządzeń, zostały zapłacone w terminie. Te wszystkie koszty zostały poniesione przez grupę. Czekaliśmy tylko na refundację tych kosztów" – powiedział przed sądem Paweł G.
Oskarżeni nie byli wcześniej karani sądownie. Za wyłudzenie i poświadczenie nieprawdy grozi do pięciu lat więzienia. Kolejny termin rozprawy został wyznaczony na 5 grudnia.
- źródło: bankier.pl za PAP
Najnowsze komentarze