Zbiory jabłek w polskich sadach
Jak poinformował prof. Eberhard Makosz – w Polsce towarowa produkcja, na szerszą skalę, zaczęła się rozwijać W okresie sadów wysokopiennych średnie zbiory jabłek wahały się od 113 do 323 tys. ton, a sadów niskopiennych średnio prawie 1,5 mln ton. Wielkie zmiany w zbiorach jabłek nastąpiły po zmianie drzew niskopiennych na karłowe. Wzrosły do 3.750 tys. ton, czyli o 150%.
Podobnie, jak w wielu innych krajach europejskich, zmieniły się formy drzew z dużych na małe, głównie ze względów ekonomicznych. Na jednostce powierzchni sadu z małymi drzewami osiągano wyższe plony, lepszą jakość przy niższych nakładach pracy i niższych kosztach jednostkowych. Małe drzewa lepiej wykorzystują promienie słoneczne. Na dużych drzewach na wyżywienie 1 jabłka potrzeba około 40 liści, na małych - zaledwie kilka. Korzystniejsza jest relacja liczby owoców w stosunku do drewna jabłoni. Na 1 hektarze sadu ze 100 dużymi drzewami jest więcej drewna niż na 3000 małych drzewach – tłumaczył prof. Eberhard Makosz.
Jak mówi Profesor – w przyszłości nadal będą dominowały sady z małymi drzewami. Różne mogą być tylko formy koron. Warto podkreślić, że przez uprawę sadów karłowych zaczęły się wielkie zmiany w polskim sadownictwie. Wzrosły plony, zbiory i eksport jabłek. Szybko zwiększyła się liczba grup i organizacji producentów oraz pojemność chłodni z kontrolowaną atmosferą. Rozwinęło się szkółkarstwo sadownicze i przetwórstwo owocowe. Od wielu lat zajmujemy pierwsze miejsce w produkcji jabłek w Europie, trzecie na świecie, a w dwóch sezonach mieliśmy najwyższy eksport na świecie. Odgrywamy ważną rolę na światowym rynku jabłek. Mamy gospodarstwa produkujące jabłka na najwyższym, światowym poziomie.
W naszym kraju ciągle rosną zbiory jabłek. Jest to spowodowane nowymi nasadzeniami i wzrostem poziomu intensywności produkcji. Przy normalnym przebiegu pogody w najbliższych latach zbiory jabłek mogą się wahać od 4,3 do 4,5, a w dalszych do 5,0 mln ton. Wtedy zbiory będą podobne do zbiorów w USA, czy zbiorów w pięciu krajach południowej półkuli. Będziemy zajmowali drugie miejsce na świecie – przewiduje prof. dr hab. E. Makosz.
Jak mówił Profesor – Oprócz Chin tylko w Polsce wzrastają zbiory jabłek. W większości krajów zbiory są stabilne. Między innymi we Włoszech, Francji, USA i w pięciu krajach południowej półkuli. Na wzrost zbiorów w krajach Unii Europejskiej wpływ miała Polska. Powodem stabilności zbiorów jest utrzymanie opłacalnych cen skupu jabłek. Produkcja ponad potrzeby obniża opłacalność produkcji, nie tylko jabłek.
Jakie jabłka produkują polscy sadownicy?
Jak mówił Profesor – Jeszcze kilkanaście odmian o bardzo różnej wartości. Jak dotąd najwięcej odmiany Idared i Sampion. Wzrasta produkcja grupy odmian Gala, Jonagold i Red Delicious. Jeszcze różna jest ich jakość. Aż około 50%, a w najbliższej przeszłości 60%, to jabłka przemysłowe.
Kto produkuje jabłka?
Towarową produkcją jabłek zajmują się gospodarstwa o różnej powierzchni i poziomie intensywności sadów. Szacuję, że około 15% gospodarstw produkuje co najmniej 800 tys. ton jabłek deserowych, tj. około 40% całej produkcji – poinformował prof. E. Makosz.
Co jest największym problemem krajowej produkcji jabłek?
Jak zauważył Profesor – Jednym z najważniejszych problemów w krajowej produkcji jest nadmiar jabłek niskiej jakości. Z informacji uzyskanych od kilku grup i organizacji producentów tylko ok. 40% jabłek odpowiada wymogom wyboru pierwszego, w tym do 20% wymogom rynku zagranicznego. Zagranicą ten udział wynosi: w Niemczech około 60%, a w Płd. Tyrolu 80-85%. Problem jakości wymaga pilnego rozwiązania przez producentów jabłek.
Cechy jabłek wysokiej jakości to: średnica od 6,5cm (Anglia), 9,0+ (Egipt). Jabłka muszą być smaczne, z jędrnym miąższem aż do wiosny i długo świeże po wyjęciu z chłodni. Bez tłustej skórki i ordzawienia oraz jakichkolwiek uszkodzeń skórki i miąższu. Pozostałości pestycydów poniżej dopuszczalnych norm – zaznaczył prof. E. Makosz.
Różne są wymagania jakościowe w poszczególnych krajach, do których trzeba się całkowicie dostosować, jeśli chcemy sprzedać jabłka po opłacalnych cenach.
Zagospodarowanie i potrzeby jabłek
Profesor Makosz poinformował, że nasze jabłka – są zagospodarowywane w trzech kierunkach: przemysł przetwórczy, eksport i spożycie w kraju. Od wielu lat duży jest udział jabłek przemysłowych - od 50 do 68%, prawie w całości przerabiane na różne produkty.
Różne mogą być potrzeby eksportowe jabłek. Zakłada się, że w najbliższych latach eksport wyniesie 1,2 mln ton, w tym 600 tys. ton do krajów Wschodniej Europy, 500 tys. ton do pozostałych krajów europejskich i 100 tys. Spożycie jabłek w kraju może wynieść 700 - 800 tys. ton. Łączne zapotrzebowanie na jabłka deserowe może wynieść do 2,0 mln ton. Jest to na dziś optymistyczna wielkość. Do zagospodarowania pozostanie około 2,5 mln ton, prawdopodobnie w całości przez przemysł przetwórczy, do produkcji różnych przetworów. Będziemy największym producentem jabłek przemysłowych, nie tylko w Europie – dodał prof. E. Makosz.
Jeśli z jakiejkolwiek przyczyny eksport będzie mniejszy, zwiększy się udział jabłek przemysłowych. Przy znacznym spadku eksportu przez 2 - 3 lata, trzeba będzie zmniejszyć produkcję jabłek w naszym kraju – prognozuje prof. E. Makosz.
Jakie odmiany produkować ?
Jak mówił prof. Makosz – Wybór odmiany trzeba ściśle dostosować do potrzeb i wymagań miejsca zbytu jabłek. Są one bardzo różne w kraju i zagranicą. Zachodzą istotne zmiany, zwłaszcza w kolorze jabłek. Największe zapotrzebowanie jest na jabłka jednokolorowe, zwłaszcza koloru czerwonego.
Uniwersalną odmianą stała się Gala, zwłaszcza mutanty z paskowanym rumieńcem. Aktualnie najpopularniejsze są Royal Gala, Gala Schniga i Brookfield. Jabłka tych odmian można sprzedać na całym świecie po wysokich cenach.
W naszym kraju te odmiany mogą zajmować najwięcej miejsca w nowych nasadzeniach. W krajach Zachodniej Europy jest ich już za dużo. Tam eksperci radzą ograniczać w nowych nasadzeniach. Odmiana Gala wymaga żyznych gleb i cieplejszych miejsc. Niełatwo o bardzo wysokie plony – informuje prof. E. Makosz.
Jak dodaje – Druga ważna grupa odmian to mutanty odmiany Jonagold. W naszym kraju bardzo popularny mutant to RedJonaprince, a z nowszych RedJonaprince Select. Owoce tych odmian także można łatwo sprzedać na całym świecie. Odznaczają się wyższą plennością niż mutanty odmiany Gala, są łatwiejsze w produkcji. W nowych nasadzeniach może być około 30% drzewek tej odmiany.
Inny popularny mutant to Jonagored. Owoce także łatwe w zbycie, zwłaszcza w krajach arabskich i Północnej Afryce. Może nieco trudniejszy w produkcji, ale gwarantuje wysoki poziom opłacalności. Sądzę, że w nowych nasadzeniach może stanowić około 20%.
Wzrasta zainteresowanie odmianą Red Delicious i jej mutantów Red Chief (Camspur) i Red Cap. Ta ostatnia jest mutantem krótkopędowym wymaga bardzo żyznych gleb. Jest jeszcze kilka cennych mutantów, które znajdą się w naszych sadach.
Na dużą uwagę zasługują odmiany wyhodowane w Polsce, w firmie Aj!Apple. Szczególnie odmiany Zuzi Gala, Zuzi Red (Victored) , wczesna Sander i Muna, o smacznych owocach. Wszystkie koloru czerwonego. Są to nowe odmiany, ale wyhodowane w Polsce, dostosowane do naszych warunków klimatycznych.
Spada zainteresowanie odmianą Golden Delicious w krajach Zachodniej Europy, USA i także w Polsce. Przegrywa konkurencję z odmianą Gala. Nadal popularna jest na Ukrainie i w Rosji. Jeśli są warunki do produkcji jabłek o średnicy 8 cm i pięknego żółtego koloru, warto ją uprawiać w naszym kraju.We Francji wyhodowano nowe odmiany o pieknym żółtym kolorze z różowym rumieńcem
Z odmian koloru czerwonego warto jeszcze uprawiać odmiany Gloster i Elise, ale w mniejszym zakresie niż wyżej wymienione odmiany.
W eksporcie do krajów Wschodniej Europy bardzo ważną rolę odgrywała odmiana Idared. Można przypuszczać, że podobnie będzie w najbliższej przyszłości, jeśli rząd rosyjski zniesie embargo na polskie jabłka. Ta odmiana nie znajduje zainteresowania w innych krajach. W krajach Wschodniej Europy zbyt znajdują także Gloster, Szampion i Ligol oraz wspomniany Golden Delicious. Odmianę Idared warto zastąpić jej czerwonymi mutantami. Jest szansa na opłacalny zbyt do dalekich krajów. Owoce o średnicy około 8 cm, dobrze wybarwione i przechowywane w chłodniach z kontrolowaną atmosferą są bardzo smaczne późną wiosną.
W naszym kraju wzrasta zainteresowanie odmianami koloru czerwonego. Polscy konsumenci lubią odmianę Szampion, a wcale odmiany Idared. Odmiana Golden Delicious, ale tylko bardzo wysokiej jakości. Na znaczeniu tracą dawniej popularne odmiany, jak Mc Intosh, Cortland, a nawet Lobo. Tam, gdzie jest zapotrzebowanie na te odmiany, warto je uprawiać według potrzeb.
Powyższe propozycje odmian wskazują na wielkie zmiany w tym zakresie. Jeśli chcemy być konkurencyjni na światowym rynku, trzeba szybko zwiększać produkcję odmian o czerwonym kolorze. Prawdopodobnie nastąpi rewolucja w uprawianych odmianach jabłoni na parchoodporne – poinformował prof. Makosz.
Najnowsze komentarze