Resort rolnictwa chce wprowadzić ceny referencyjne płodów rolnych. Firmy skupowe oraz przetwórcy wiedzieliby dzięki temu, jakie są rzeczywiste koszty produkcji. A każde zaniżenie cen skupu będzie można łatwo zaskarżyć.
Prace nad wprowadzeniem cen referencyjnych wymusza sytuacja na rynku. Powtarzający się sezonowo spadek cen owoców miękkich i jabłek.
Obecny na Lubelszczyźnie minister rolnictwa przyznał, że firmy przetwórcze oraz plantatorzy wciąż nie mogą porozumieć się, co do zasad kontraktacji na ten rok. Stąd decyzja resortu o zaproponowaniu własnych rozwiązań.
Resort rolnictwa chcę wprowadzić ceny referencyjne na płody rolne.#tvpinfo #wieszwięcej #AGRObiznes @MRiRW_GOV_PL @jkardanowski pic.twitter.com/l1uM7rF8ge
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) 1 lutego 2019
To będą ceny, oczywiście, nie narzucone, bo w wolnym rynku nie da się narzucić nikomu cen. To będą ceny odzwierciedlające poziom kosztów w rolnictwie/sadownictwie, jako ceny wzorcowe – poinformował Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa.
Na ich podstawie każde proponowanie cen niższych od tych sugerowanych będzie mogło być przez sadowników zaskarżone do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który sprawdzi czy nie dochodzi tu przypadkiem do wykorzystywania przewagi kontraktowej – dodaje Agrobiznes.
- źródło: tvp.pl
Porozumienie rolnicze, którego celem będzie wypracowywanie rozwiązań problemów różnych branż rolnictwa zapowiada minister tego resortu Jan Krzysztof Ardanowski. Rozwiązania mają być później realizowane przez rząd - zadeklarował minister.
Będzie to porozumienie rolnicze, porozumienie świata rolniczego, porozumienie rolników, nie przesądzam nazwy. Będziemy tam pracowali w zespołach dotyczących każdej branży rolniczej, w zespołach, gdzie będą przy jednym stole (…) producenci rolni ze swoimi problemami, przetwórcy rolni z swoimi ograniczeniami, konsumenci, którzy de facto decydują o wszystkim, decydują co będą chcieli kupić - powiedział minister Ardanowski na konferencji prasowej w Lublinie.
Każdy jest zaproszony do rozmów. Ja nie traktuję tego jako działania propagandowego, jako działania, które ma +zagadać+, w jakiś sposób rozbroić różne niepokoje.(…) To nie jest wydarzenie jednorazowe. To jest rozpoczęcie debaty na temat przyszłości polskiego rolnictwa, debaty, która będzie trwała - powiedział minister.
Minister powiedział też, że prowadzone są prace nad wprowadzaniem "ceny referencyjnej" w rolnictwie. "To będą ceny, oczywiście, nie narzucone, bo w wolnym rynku nie da się narzucić nikomu cen. To będą ceny odzwierciedlające poziom kosztów w rolnictwie, jako ceny wzorcowej dla podmiotów skupowych. Nieprzestrzeganie ich będzie mogło być zaskarżone w ramach ustawy o nieuczciwej przewadze kontraktowej" - powiedział Ardanowski. Jak dodał, będzie to m.in. pomocne dla producentów owoców miękkich.
- źródło: PAP
Najnowsze komentarze