Wygląda na to, że ten rok będzie wyjątkowo dobry dla szwedzkich sadowników. Sady są zapełnione dzięki bardzo dobrej pogodzie, mimo że przydałoby się trochę deszczu, aby liczba owoców była większa. Według prognoz, szwedzcy sadownicy mają zebrać ponad 15 milionów kg jabłek. Poprzedni rok również był zadowalający, jednak tym razem warunki pogodowe były bardziej korzystne dla kwitnienia drzew i zapylania przez owady.
Drzewa uginają się od ciężaru owoców, więc liczymy na obfite zbiory. Jednakże pogoda może jeszcze o tym zadecydować w kolejnych tygodniach. Wielu z naszych producentów posiada systemy nawadniające, ale mimo tego, trudno było zrekompensować ekstremalną suszę w czasie poprzedniego lata. Z tego powodu, zbiory nie były tak satysfakcjonujące w zeszłym roku.
- mówi Henrik Stridh, menadżer Äppelriket.
Najwcześniejsze odmiany jabłoni m.in. Discovery, będą zbierane w ciągu najbliższych kilku tygodni, jednak wiele z nich ma mniej niż 65 milimetrów średnicy, a idealna średnica, która jest odpowiednia do zbiorów, to zakres od 65 do 80 milimetrów. Jeśli jabłka są mniejsze niż w podanym rozmiarze, klienci nie są tak chętni, żeby je kupować. Po odmianie Discovery zbiera się Aromę, a następnie Cox Orange, Ingrid Marie i inne odmiany. Zbiory trwają do końca listopada.
Jabłka rosnące na drzewach mogą przyrastać nawet o 4 milimetry na dzień, co jest szczególnie ważne, kiedy liczy się każdy milimetr.
"W ostatnich latach, zasadziliśmy dużo nowych drzew. Ta inwestycja zaczyna przynosić owoce” - mówi Henrik i dodaje
Naszym celem jest, aby więcej szwedzkich jabłek znalazło się na półkach sklepowych. Na chwilę obecną jest to 30%, ale chcielibyśmy zwiększyć tę liczbę do 40% lub nawet do 45%. Opinie rynkowe i konsumenckie są zdecydowanie pozytywne zwłaszcza, gdy coraz więcej Szwedów woli kupować krajowe produkty. Aby zagwarantować sobie sukces musimy utrzymać dobrą jakość naszych jabłek przez cały rok.
W obecnym sezonie zanotowaliśmy kilka problemów spowodowanych przez szkodniki. Najwięcej takich przypadków miało miejsce na północy kraju, gdzie owocówka jabłkóweczka spowodowała znaczne szkody. Na szczęście nie dotknęło to komercyjnych sadów na południu Szwecji.
Niepokojąca przyszłość
W pobliżu fińskiej granicy gminy Pohja, producenci jabłek nie patrzą optymistycznie w przyszłość. Według Gustava Knape uprawiającego jabłka obok Brödtorp, lato bez większych opadów deszczu może negatywnie wpłynąć na przyszłoroczne plony.
Gustav produkuje swoje jabłka na powierzchni mającej około 5-6 hektarów. Z jednego hektaru może zebrać nawet 20 ton jabłek różnych odmian. Najczęściej dostarcza je lokalnym sprzedawcom i aby zwiększyć wydajność produkcji pracuje nad nową linią sortującą.
Oczekujemy zdecydowanie lepszych zbiorów niż w poprzednim roku. Musimy tylko czekać i zobaczyć co przyniesie jesień.
- dodaje Gustav.
- Źródło: www.freshplaza.com
- KW
Najnowsze komentarze