W Rosji nadal brakuje jabłek, dlatego należy zwiększyć ich produkcję
- powiedział prezydent Rosji Władimir Putin na spotkaniu z Siergiejem Menyailo, liderem Osetii Północnej.
Jak poinformował Menyailo w jego regionie znajduje się największy sad jabłoniowy na południu Rosji o powierzchni 1,5 tys. ha. Przyznał jednak, że jabłek nadal brakuje.
Na początku października Rosselchoznadzor poinformował , że w związku z majowymi przymrozkami w środkowej i północno-zachodniej części kraju zbiory jabłek wyniosą jedynie 30–40% normy, co już przełożyło się na wzrost cen produktu. Jednocześnie Putin domagał się zapobiegnięcia wzrostowi cen jabłek już w czerwcu, kiedy Ministerstwo Rolnictwa po raz pierwszy poinformowało o utracie części plonów.
Według Rosstatu od początku 2024 roku ceny jabłek w Rosji wzrosły o 12,83%. Pod względem wzrostu cen uplasowały się one jedynie za mlekiem (13,42%), śmietaną (13,88%), jagnięciną (21,67%), masłem (27,47%) i ziemniakami (64,14%).
Aby obniżyć ceny, rząd ogłosił plany importu jabłek z Azerbejdżanu, Armenii, Turcji, Serbii, Chin, Białorusi, Naddniestrza, a nawet Korei Północnej. Z danych zebranych od stycznia do lipca Chiny stały się jednym z głównych dostawców jabłek do Rosji - w ciągu siedmiu miesięcy kraj ten wysłał na rynek rosyjski 22,2 tys. ton owoców, czyli prawie trzykrotnie więcej niż rok wcześniej.
W sierpniu szefowa Ministerstwa Rolnictwa Federacji Rosyjskiej Oksana Lut poinformowała Putina, że w 2022 roku samowystarczalność kraju w zakresie jabłek wyniosła 87%, a do 2028 roku wskaźnik ten powinien wynosić 100%.
- źródło: moscowtimes.ru
Najnowsze komentarze