Poświęćcie 3 minuty i posłuchajcie, co może się stać z jabłkami które mamy jeszcze w chłodniach ?
W tej chwili trzy sieci w Polsce, które mają ogromny udział w rynku i tym rynkiem decydują wysłały do swoich dostawców, których jest kilkudziesięciu to są grupy producenckie, firmy handlowe i gospodarstwa indywidualne propozycje nie do odrzucenia. Propozycja nie do odrzucenia polega na tym, że do końca czyli jeszcze ponad połowę roku (do końca sprzedaży jabłek) mają zadeklarować, że się zgadzają na sprzedaż jabłek która na rampie będzie kosztowała poniżej 2,00 zł za kilogram z opakowaniem, dostarczeniem. To oznacza, że my (sadownicy) za te jabłka dostaniemy nie więcej niż 60 - 70 groszy po przesortowaniu.
Mamy do rozwiązania problem co z tym zrobić ?
Ci dostawcy się nie przeciwstawią dominacji supermarketów, dlatego że jeśli się przeciwstawią to ich za chwilę nie ma, firma która kosztowała miliony złotych jej za chwilę nie ma bo wypada z grona dostawców, ma do utrzymania dziesiątki pracowników, ma do utrzymania kapitał, ma do zapłacenia podatki (...)
Nie chciałbym, że jeżeli podejmiemy decyzję o proteście pod jedną czy drugą siecią handlową, aby przeciwstawić i nie pozwolić na bandycką politykę handlową (...) aby w tym proteście tak jak na jesieni uczestniczyło dwudziestu sadowników, Maliszewski i kilku jego kolegów, a reszta siedziało tylko w Internecie (to będą mocne słowa) i waliło jeden w drugiego... (...) i daliśmy się rozegrać zarówno w zakresie jabłka deserowego jak i przemysłowego.
Zapraszamy do subskrypcji naszego kanału youtube.com/sadownictwo
Najnowsze komentarze