Polska produkcja nawozów koncentruje się na nawozach azotowych – w przeliczeniu na czysty składnik stanowi ok. 70% ogółu wyprodukowanych nawozów.
W ostatnich latach wzrost polskiej produkcji zanotowano jedynie w grupie nawozów azotowych.
Polskie zapotrzebowanie na nawozy najmocniej zaspokajane jest importem w segmencie nawozów potasowych, w tym wieloskładnikowych zawierających potas. Polska produkcja nawozów azotowych pozwala na pokrycie standardowego zapotrzebowania krajowego. W przypadku nawozów fosforowych ich produkcja odpowiada ok. 90% popytu na ten rodzaj produktu w Polsce.
Rosja i Białoruś są bardzo istotnymi kierunkami dla polskiego importu nawozów potasowych i wieloskładnikowych. Ukraina z kolei jest ważnym odbiorcą nawozów. Najmocniej jest to widoczne w przypadku nawozów fosforowych – trafiało tam niemal 60% naszego eksportu. Tymczasowe ograniczenie tego kierunku handlu powinno wspierać krajową podaż nawozów.
Innymi ważnymi kierunkami polskiego importu nawozów są Niemcy (ok. 28% importu nawozów azotowych), Holandia i Maroko (kolejno 65% i 34% importu nawozów fosforowych) oraz Litwa (15% nawozów wieloskładnikowych). Kierunek litewski również może ucierpieć w wyniku implikacji gospodarczych wojny na Ukrainie, gdyż był kluczowym partnerem Białorusi w handlu nawozami potasowymi.
Ceny nawozów szybko rosły od początku 2021 i zbliżają się lub przekroczyły (mocznik) szczyty z 2008. Drożeją wszystkie rodzaje nawozów oraz surowce potrzebne do ich wyprodukowania.
Silnymi wzrostami cen cechowały się fosforyty i sól potasowa – główne surowce do produkcji kolejno nawozów fosforowych i potasowych.
Nawet do 80% kosztu produkcji nawozów azotowych stanowią koszty gazu ziemnego, a jego ceny w Europie utrzymują się na historycznie wysokich poziomach. Skłania to producentów do ograniczania produkcji w europejskich zakładach, co obserwowaliśmy też w listopadzie i grudniu 2021. Takie działania podjęła już Yara w swoich fabrykach we Włoszech i Francji. Wydaje się, że skala tego zjawiska nie powinna być duża ze względu na wysokie ceny nawozów, niskie stany zapasów po okresie ograniczonej produkcji z 2021 i potencjalne wsparcie (dla producentów lub rolników) ze strony rządów mających na względzie bezpieczeństwo żywnościowe.
Wysokie ceny nawozów skłaniają rolników do ograniczania bądź optymalizowania ich zużycia. Skalę takich dostosowań w produkcji rolnej powinny ograniczać bardzo wysokie ceny wielu płodów rolnych.
Mniejsze zużycie nawozów i wysokie ceny płodów rolnych mogą doprowadzić do mniejszych plonów w skali globalnej i zagrozić bezpieczeństwu żywnościowemu, szczególnie w mniej zamożnych krajach.
- źródło: pkobp.pl
Najnowsze komentarze