Na razie jest ich niewielu - ponad stu. Ale w przyszłym roku na pewno będzie znacznie więcej. Produkcja jabłek bez udziału środków chemicznych zyskuje coraz więcej zwolenników. Zyskać ma na tym środowisko, konsumenci a także sami właściciele sadów.
Jak informuje Agrobiznes Andrzej Kazimierczak sadownik z gminy Błędów na Mazowszu zdecydował się na taką produkcję już kilka lat temu. Dziś decyzji nie żałuje. Co prawda koszty produkcji wzrosły nawet o 40 %, ale za to nie ma problemów ze zbytem i to za wyższą od rynkowej cenę.
Jest zainteresowanie szczególnie w Europie Zachodniej. W tym roku prowadzimy rozmowy z Włochami którzy są zainteresowani właśnie taki produktem – mówi Andrzej Kazimierczak sadownik z gminy Błędów na Mazowszu.
To co odróżnia owoce z sadu Pana Andrzej Kazimierczak od tych tradycyjnie produkowanych to brak pozostałości środków ochrony roślin. Powód jest prosty: pielęgnacja drzewek jak i samych owoców prowadzona jest bez udziału tradycyjnej chemii.
Wykorzystujemy naturalne substancje, niekoniecznie biologiczne. Wykorzystujemy preparaty siarkowe, wodorowęglany potasu, wykorzystujemy naturalne mikroorganizmy. Są szczepy bakterii czy grzybów które niszczą inne szkodniki np. mamy preparat oparty na bakteriach z rodzaju Bacillus którym zatruwają się larwy motyli – informuje Piotr Zieliński, doradca sadowniczy.
Zainteresowanych sadowników taką metodą produkcji jest wielu. Jak przyznają sami sadownicy to, co może przekonać do zmiany sposobu ochrony sadu to rachunek ekonomiczny i rosnący popyt na tak produkowane owoce – podaje Agrobiznes.
Pionierzy takiej produkcji w kraju sprzedają swoje jabłka głównie do krajów Europy Zachodniej. Na razie roczna produkcja nie przekracza 15 tysięcy ton. Potencjał do wzrostu jest jednak spory także za sprawą rodzimego rynku konsumenckiego.
Rynek polski (deserowy) to jest około 600 tys. ton jabłek, więc wystarczająco dużo żeby starczyło dla wielu chętnych. Tym bardziej sieci handlowe będą kupować takie jabłka, dla nich to też jest reklama – informuje Damian Kozłowski, dystrybutor owoców.
Polska jest liderem w unijnym eksporcie jabłek. Prawie całość produkcji wytwarzana jest przy udziale chemicznej ochrony. Jabłka tak wyprodukowane są w pełni bezpieczne dla zdrowia ludzi, ale pozostałości środków w owocach nie da się uniknąć. Nowatorska jak na nasze warunki ochrona biologiczna ma te pozostałości maksymalnie zniwelować – dodaje Agrobiznes.
- źródło: tvp.pl
Najnowsze komentarze