Handel tegorocznymi jabłkami na początku sezonu sprzedaży nie należy do najłatwiejszych. Nie tylko dla krajowych producentów, ale również zagraniczni handlowcy zwracają na ten fakt uwagę. Podobnie jest również z gruszką, oraz nowymi nasadzeniami tego gatunku, który coraz częściej pojawia się w krajowych Polskich sadach.
W ramach 'promocji' owoce dobrze się sprzedają w sklepach. Ale wszystkie inne oferty i sprzedaż ma duże problemy - zauważa Holender Aart Blom z Fruitpartners Blom.
Niepokojącym zjawiskiem jest to, że w Polsce sadzi się coraz więcej gruszek. Zawsze mówiono, że klimat [w Polsce] sprawia, że gruszki są trudne w uprawie. Jednak duże mrozy są coraz mniejszym zagrożeniem. Dlatego coraz bardziej gruszka w Polskich sadach się udaje. W poprzednich latach Polska kupowała nasze [Holenderskie] gruszki. Obecnie to już prawie nigdy.
Czytaj także: Brakuje drzewek w szkółkach. Co sadzą sadownicy
Spodziewam się, że inflacja pozytywnie wpłynie na sprzedaż jabłek i gruszek. Ludzie zwykle częściej kupują 'podstawowe owoce' niż owoce luksusowe. Jednak sprzedaż ich też nie jest "szalona” - podsumowuje.
Jeśli chodzi o gruszki sprzedaż odmiany Konferencyjna jest dość dobra. "Ceny gruszek pozostają kwestią podaży i popytu. Tak długo, jak kraje Europy Południowej mają dużo gruszek do sprzedania trudno będzie podnieść ceny” – kontynuuje Aart.
Ceny dużych i małych kalibrów gruszki znacznie się różnią. Klasy 55-65 są sprzedawane za około 0,60 euro, większe za od 0,80 € do 0,90 €. Podkreśla również, iż większość gruszek eksportuje.
— sadownictwo (@sadowniczy) November 29, 2022
Najnowsze komentarze