Polska krajem mlekiem, miodem... i winem płynącym. Mamy coraz więcej pofesjonalnych winnic i coraz więcej produkuje się w naszym kraju wina. Drugą Francją, Włochami czy Hiszpanią nie zostaniemy pod tym względem, ale jakości polskiego wina nie ma się co wstydzić - podaje polskieradio.pl
Rozwój polskich winnic zaczął się pod koniec lat 80-tych XX wieku i rozwija się bardzo dynamicznie - mówi w radiowej Jedynce ekspert Piotr Burkot z Wydziału Monitorowania Rynków Rolnych Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa
Polskie winnice zlokalizowane są w zachodnim pasie kraju.
Nasi producenci już wyselekcjonowali odmiany winogron, które rosną u nas najlepiej - dodaje.
Polskie wino zdobywa liczne nagrody i można je porównać do wina niemieckiego.
- źródło: polskieradio.pl / Czytaj całość >>>
W produkcji krajowych win zachodzi pokoleniowa zmiana. Niknie półka tych najtańszych, a te najlepsze i drogie potrzebują zmiany prawa, by się rozwijać.
Jak informuje rp.pl ważna zmiana pokoleniowa zachodzi właśnie w polskiej produkcji alkoholu. W ciągu ostatnich 15 lat produkcja win owocowych spadła o ponad połowę.
Gdy wchodziliśmy do Unii Europejskiej, na rynek trafiło 170 mln litrów wina owocowego, a w ubiegłym roku już tylko 77,8 mln.
Wszystko przez zmianę gustów – pomału odchodzi pokolenie, które było skłonne je kupować. A te świetnej jakości, z krajowych owoców, walczą o zainteresowanie klientów z winami gronowymi z Francji czy Włoch i potrzebują nowych regulacji prawnych.
Jako potężny producent owoców Polska mogłaby być potentatem produkcji także wina owocowego. Jednak branżę czeka jeszcze długa droga.
W rozwoju przeszkadzają nie tylko uprzedzenia klientów do nie najlepszej do niedawna renomy takiego trunku. Brakuje także definicji wina owocowego wspólnej dla całej Unii Europejskiej. Branża wystąpiła właśnie w tej sprawie o wsparcie do resortu finansów.
- źródło: rp.pl / Czytaj całość >>>
Najnowsze komentarze