Większość sieci handlowych popełniła błąd oferując czereśnie z importu.
Polityka niskich cen za wszelką cenę tym razem się nie udała. Wszyscy obserwatorzy rynku byli zdziwienie, że w momencie rozpoczęcia zbiorów polskich czereśni na półkach większości sieci handlowych można było zauważyć ogromne ilości importowanych - głównie z Turcji.
Choć były atrakcyjne cenowo, to ich jakość znacząco odbiegała od owoców z rodzimej produkcji.
Jaki był tego skutek ?
Otóż duża część handlu przeniosła się do małych sklepików owocowo-warzywnych i na ulice. Klienci woleli zapłacić nawet więcej, ale mieć produkt lepszej jakości i wiadomego pochodzenia. Odezwał się też patriotyzm konsumencki.
Tak więc polityka walki między sieciami o to, kto ma niższe ceny na półce przyniosła im straty. Zarówno finansowe, jak i wizerunkowe.
Oby tego błędu handlowcy marketowi nie popełnili w przypadku innych gatunków, np. odnośnie borówek, śliwek i innych owoców.
- źródło: facebook.com/ZwiazekSadownikowRP
Najnowsze komentarze