Podatek od deszczu to opłata ponoszona za tzw. zmniejszenie naturalnej retencji wód opadowych i roztopowych. Chodzi o sytuacje, w których obejście ma mało terenów zielonych, do których mogłaby wpływać woda, a zamiast tego, całość płynie do kanalizacji, konieczne jest wniesienie dodatkowej opłaty.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami taka opłata wnoszona jest w przypadku nieruchomości, której powierzchnia przekracza 3500 m2, gdy zmniejsza się retencja poprzez to, że wyłącza się więcej niż 70 proc. powierzchni tej nieruchomości z powierzchni biologicznie czynnej.
OPŁATY:
Jeżeli na działce znajduje się urządzenie do retencjonowania wody o pojemności powyżej 30 proc. z odpływu rocznego z danej powierzchni, opłata wynosi 5 gr za 1m2. Natomiast jeśli właściciel nieruchomości nie wprowadził takiego rozwiązania, musi zapłacić 50 gr za 1m2.
MOŻLIWE ZMIANY:
Zgodnie z projektem nowelizacji Ustawa o inwestycjach w zakresie przeciwdziałania skutkom suszy, po wprowadzeniu projektu ustawy do porządku prawnego górne jednostkowe stawki opłaty za zmniejszanie naturalnej retencji terenowej mają wynieść:
- bez urządzeń do retencjonowania wody z powierzchni uszczelnionych trwale związanych z gruntem - 1,50 zł za 1 m2 na 1 rok;
- z urządzeniami do retencjonowania wody z powierzchni uszczelnionych o pojemności do 10% odpływu rocznego z powierzchni uszczelnionych trwale związanych z gruntem - 0,90 zł za 1 m2 na 1 rok;
- z urządzeniami do retencjonowania wody z powierzchni uszczelnionych o pojemności od 10 do 30% odpływu rocznego z powierzchni uszczelnionych trwale związanych z gruntem - 0,45 zł za 1 m2 na 1 rok.
Podatek od deszczu 2021: Czym jest i ile wynosi opłata? https://t.co/LJ7XBZgTDz
— gazetaprawna.pl (@gazetaprawnapl) December 9, 2020
Co więcej, proponowana powierzchnia progu stosowania nowych przepisów zaczynać ma się od 600 m2 przy ponad 50 proc. zabudowy, a nie od obowiązujących obecnie 3500 m2 i ponad 70 proc. zabudowy. Po wejściu życie zmian, podatek od deszczu, objąłby zatem swoim zasięgiem znacznie większą grupę podmiotów niż obecnie. Z proponowanych zmian wynika, że zobowiązani do wnoszenia opłaty będą nie tylko przedsiębiorcy, lecz także osoby fizyczne, czyli np. właściciele domów jednorodzinnych.
Na ten moment nie jest znana data wejścia w życie nowych przepisów. Projekt Ustawy o inwestycjach w zakresie przeciwdziałania skutkom suszy od 17 sierpnia 2020 r. znajduje się na etapie konsultacji publicznych.
Podatek od deszczu to sposób przeciwdziałania skutkom suszy. Im bardziej zabudowana działka tym większe opłaty, chyba, że zaczniemy gromadzić deszczówkę.
Prezes Wód Polskich Przemysław Daca powiedział:
opłata za działkę może być nawet dziesięciokrotnie mniejsza, jeśli jej właściciel będzie gromadził deszczówkę, na przykład w beczce
Największym problemem jest ilość wody, którą bezpowrotnie tracimy w kanalizacji. Powodem jest „zabetonowana Polska” czyli ilość zabudowy w miastach, drogi, autostrady czy drogi ekspresowe. Zamiast wykorzystywać wodę z deszczu spływa ona do kanalizacji, a w efekcie i do Bałtyku. Obecnie zatrzymujemy tylko jakieś 6,5 procent wody z rocznych opadów w Polsce.
Celem nowych przepisów jest sprawienie, by retencja wyniosła co najmniej 15 procent. Dlatego powstał projekt ustawy o inwestycjach w zakresie przeciwdziałania skutkom suszy. W połowie sierpnia trafił on do konsultacji publicznych i uzgodnień, które według planu mają potrwać do połowy września.
Najnowsze komentarze