W całej Europie panuje wyjątkowo ciepła zima. Na południu już zaczyna się sezon na truskawki. Na polskich plantacjach też pojawiają się już pierwsze liście. To jednak nie oznacza, że zbiory będą obfite – informuje finanse.wp.pl
Zima jest w tym roku wyjątkowo ciepła. Skutki wyjątkowo ciepłej zimy odczuwa cała Europa. We Włoszech zbiory truskawek zaczęły się już w lutym.

Ceny truskawek - importowanych przede wszystkim z Grecji - na razie utrzymują się na stabilnym poziomie. W hurcie 5 kilogramowy worek kosztuje od 70 do 90 złotych. Dla porównania, w zeszłym roku maksymalna cena wynosiła 100 złotych.
Może się jednak okazać, że zagraniczne truskawki zostaną w tym roku wyparte z rynku przez polskie i to znacznie szybciej niż zazwyczaj.
Co zrobić, aby dla plantatorów produkcja owoców jagodowych nie była drogim hobby, tak jak jest to w przypadku niektórych gatunków owoców, mówił dr Janusz Andziak (Prezes Stowarzyszenia Plantatorów Truskawek) podczas Konferencji Truskawkowej zorganizowanej przez firmę Agrosimex, 25 stycznia 2020 roku w Jasieńcu.
Zachęcamy do subskrypcji naszego kanału na youtube.com/sadownictwo aby śledzić najnowsze materiały video i relacje LIVE.
Efekty bardzo ciepłej zimy plantatorzy zaczynają już dostrzegać.
Na plantacjach wczesnych odmian już pojawiają się pierwsze liście. Trudno powiedzieć, czy pogoda się utrzyma. Ale jeśli kolejne miesiące też będą bardzo ciepłe, to truskawki z pola zaczniemy zbierać na początku czerwca.
– informuje dr Janusz Andziak.
Fakt, że truskawki już zaczynają "budzić się do życia", nie jest jednak powodem do radości. Ewentualne wiosenne przymrozki mogą zniszczyć kwitnące rośliny – czytamy na finanse.wp.pl
Wśród plantatorów panuje duży niepokój. Nie wiadomo co zrobić i w jaki sposób przygotować się do sezonu. Plantatorzy zastanawiają się, czy zdjąć agrowłókninę, czy czekać, aż przyjdą mrozy. Przy obecnym stanie roślin, jeśli wiosną znów przyjdą przymrozki, straty mogą być bardzo duże. Większe niż w zeszłym roku
– dodaje dr Janusz Andziak.
- źródło: finanse.wp.pl / Czytaj całość >>>
Najnowsze komentarze