Polska żywność zdobywa nowe rynki zbytu, jest eksportowana do dalekich egzotycznych krajów, gdzie jest nowinką trafiającą w gusta klientów. Aby można ją było tam sprzedawać musi spełniać wymagania fitosanitarne importera oraz wymagania jakościowe.
Jako pierwszy w powiecie kolskim wniosek o wpis do rejestru eksporterów planując eksport jabłek do Wietnamu, Tajlandii i Indonezji złożył sadownik z miejscowości Lipiny.
Zgłoszone gospodarstwo musi spełniać wysokie standardy produkcji jabłek. Państwa importerów przekazują wykazy organizmów kwarantannowych, których obecność w trakcie produkcji, przechowywania i transportu jest niepożądana. Na sadowniku ciąży obowiązek prowadzenia obserwacji występowania chorób i szkodników. Do tego wykorzystuje swoją wiedzę, doświadczenie, bystre oko, lupę oraz pułapki feromonowe. Swoje obserwacje notuje w notatniku integrowanej ochrony jabłoni. Obserwacje te muszą być prowadzone stale, w regularnych odstępach czasu. Na podstawie analizy zapisów w notatniku i po przekroczeniu progów zagrożenia, podejmowane są decyzje co do wykonania zabiegów zwalczających konkretnego agrofaga. Wszystkie informacje o dokonanych zabiegach wpisywane są do ewidencji zabiegów z wykorzystaniem środków ochrony roślin. Zabiegi z wykorzystaniem takich preapratów muszą być wykonywane sprzętem sprawnym technicznie, którego sprawność została potwierdzona przez stacje kontroli opryskiwaczy. Do ochrony chemicznej wykorzystuje się wyłącznie środki ochrony roślin dopuszczone w systemie Integrowanej Produkcji. Ochrona przed chorobami i szkodnikami w sadzie jest prowadzona zgodnie z zasadami integrowanej ochrony roślin. Niezbędne jest również zapewnienie wysokich standardów sanitarnych w czasie produkcji i przechowywania jabłek. Szczególnie ważne jest usuwanie porażonych owoców z sadu, opakowań i przechowalni, co ogranicza możliwości przeniesienia niepożądanych agrofagów do kraju importera. Inspektorzy z Oddziału w Kole WIORiN w Poznaniu prowadzili działania kontrolne w gospodarstwie zajmującym się produkcją owoców jabłoni zgodnie z wymaganiami dotyczącymi eksportu do Wietnamu, Tajlandii i Indonezji.
Kontrola była bardzo wnikliwa i dotyczyła obszarów zdrowia roślin i stosowania środków ochrony roślin. W końcowym etapie możemy podziwiać wspaniały efekt pracy sadownika i inspektorów – skrzynie pełne dorodnych jabłek, które trafią na zagraniczne stoły.
Autor tekstu: Jacek Jaworek
Autor zdjęć: Natalia Kołodziejek, Marcin Chichłowski
- źródło / foto: piorin.gov.pl
Najnowsze komentarze