W raporcie ze swojej działalności w 2020 roku Centralne Biuro Antykorupcyjne pochwaliło się swoimi najważniejszymi śledztwami, a także przedstawiło dane dotyczące ilości spraw, postawionych zarzutów i zabezpieczonych pieniędzy – informuje wiadomosci.onet.pl
Jedno ze śledztw było związane z przekroczeniem uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych przez sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi podczas realizowania w 2018 r. Programu Stabilizacji Cen na Rynku Jabłek.
O sprawie interwencyjnego skupu jabłek było głośno w mediach. Politycy opozycji przekonywali, że firma wybrana do przeprowadzenia skupu jest "zaprzyjaźniona" z szefem resortu rolnictwa Janem Krzysztofem Ardanowskim. Chodziło o spółkę Eskimos, która dzięki poręczeniu Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa mogła zaciągnąć kredyt w kontrolowanym przez państwo Banku Ochrony Środowiska.
Choć pieniądze trafiły do Eskimosa, to firma nie odkupiła od rolników planowanej ilość jabłek, co wzbudziło wśród sadowników oburzenie. Wielu rolników twierdziło też, że nie wypłacono należnych im pieniędzy. Jednak minister Ardanowski przekonywał, że zarzuty dot. nieprawidłowości przy skupie jabłek to pomówienia i zapowiadał:
"To ja osobiście odpowiadam za skup jabłek i jeśli trzeba, odpowiem przed prokuraturą".
Co prawda CBA o ministrze Ardanowskim w swoim raporcie nie wspomina, ale podkreśla, że
Potwierdzono wskazanie konkretnej spółki do realizacji interwencyjnego skupu jabłek oraz udzielenie jej przez KOWR gwarancji kredytowej w wysokości 100 % kredytu udzielonego przez Bank Ochrony Środowiska SA (100 mln zł).
CBA nie wymienia żadnego z nazwiska wiceministra, który miał w tej sprawie dopuścić się przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych.
- źródło: wiadomosci.onet.pl / CBA
Najnowsze komentarze