Dziś (3.04) o godzinie 8:00 w Warszawie rozpoczął się kolejny protest rolników.
Wśród protestujących znaleźli się m.in. producenci jabłek, truskawek, malin i wieprzowiny.
Zgodnie z zapowiedzią organizatorów, rolnicy nie będą palić opon. O godzinie 10:00 rozbrzmiały syreny, których dźwięk ma symbolizować "ostatni krzyk polskiej wsi".
Na pl. Zawiszy w Warszawie ruszył protest rolników z AgroUnii. Tym razem bez wysypywania jabłek i palenia opon. Plac zablokowany do 13, potem Al. Jerozolimskimi rolnicy idą na rondo Dmowskiego i tam zostają do 16 @RMF24pl pic.twitter.com/xiGP3tY2Ei
— Paweł Balinowski (@PBalinowski) 3 kwietnia 2019
Podejmujemy od dawna starania o poprawę sytuacji w rolnictwie. Ani minister, ani rząd, ani prezydent nie zrobili nic. Nasze protesty - te spokojne jak i te bardziej emocjonalne nie wywarły dotychczas na nich wystarczającej presji. Będziemy zatem kontynuować starania aby politycy i urzędnicy zrobili swoje - żeby wykonywali sumiennie swoją prace i działali na rzecz społeczeństwa. Zarówno rolników jak i konsumentów. Jeśli nie chcą ani nie potrafią to niech odejdą. Damy swoich ludzi. Z pewnością godnie będą służyć społeczeństwu i dopilnują interesów zwykłych ludzi - piszą organizatorzy dzisiejszego protestu rolników.
- źródło: wiadomosci.gazeta.pl / Czytaj całość >>>
O 11.30 - wcześniej niż zapowiadali - protestujący ruszyli z placu Zawiszy w stronę ronda Dmowskiego. Dotarli tam równo o 13, a później przeszli przed Sejm.
Około godziny 14.30 rolnicy ustawili się przy budynku parlamentu od strony ulicy Wiejskiej. Okolice Sejmu nie były ostatnim przystankiem na trasie przemarszu. Około godziny 15 manifestacja ruszyła dalej. Przez plac Trzech Krzyży i ulicę Żurawią rolnicy przeszli pod Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Protest rolników #AGROunia zakończony przed @MRiRW_GOV_PL trwał w sumie 8 godzin #Warszawa @kolodziejczak_m @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/76x5Zit4uM
— Natalia Żyto (@NataliaZyto) 3 kwietnia 2019
Było kilkuset protestujących, mieli biało-czerwone flagi, a kilka osób kamizelki odblaskowe - relacjonował Węgrzynowicz i dodał, że na miejscu znajdowało się wielu policjantów. - Do rolników dołączyli taksówkarze, którzy protestują przeciwko nielegalnym przejazdom - dodaje.
Ewa Gawor, szefowa stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, powiedziała, że dzięki rozmowom warszawskich urzędników z przedstawicielami organizatorów zgromadzenia udało się wynegocjować deklarację "pokojowego charakteru manifestacji" oraz wcześniejsze zakończenie protestu.
- źródło: tvnwarszawa.tvn24.pl / Czytaj całość >>>
Protestujący rolnicy przeszli ok. godz. 15 sprzed gmachu Sejmu pod Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Prezes AGROUnii Michał Kołodziejczak powiedział przed wyruszeniem pod ministerstwo, że to „hańba”, że zostali dzisiaj nazwani przez ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego pustką intelektualną.
Michał Kołodziejczak, szef AGROunii, podkreślił, że rolnicy chcą pokazać, jak „mała liczba osób może zrobić +megautrudnienia+ w Warszawie”.
Tak jak u nas mała grupa polityków zrobiła nam utrudnienia w handlu w biznesie i we wszystkim innym — powiedział.
Jak zaznaczył Kołodziejczak, „polska wieś to ostoja patriotyzmu”.
Rolnicy to nie chuligani, jak zostaliśmy nazwani. To normalni ludzie, którzy chcą normalnie żyć — podkreślił.
"Minister, który mówi o pustce intelektualnej rolników to cham i prostak i nie powinien nas reprezentować" - Kołodziejczak. Protest rolniczej #AGROunia dotarł przed Sejm. Poleciało kilkanaście petard @TOKFM_NEWS pic.twitter.com/HliAr5Hgxo
— Tomasz Fenske (@tomaszfenske) 3 kwietnia 2019
Chcemy dawać warszawiakom i mieszkańcom innych miast polską, zdrową żywność, ale niedługo stanie się to niemożliwe właśnie przez ludzi, którzy nie chcą tego bronić, którzy własne kompleksy leczą zdobywając władze w Polsce. My takim praktykom mówimy stanowcze +nie+ i prosimy bardzo mocno pana premiera o odpowiednie zamiany w rządzie — mówił Kołodziejczak.
Do protestów odniósł się również minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
Gdyby rzeczywiście rolnicy protestowali i mieli podobne zdanie, jak organizatorzy tej manifestacji, to należałoby się tym przejmować. Trwają - niezależnie od tego protestu - prace Porozumienia Rolniczego, gdzie eksperci z ponad 100 organizacji rolniczych rozwiązują problemy. W rolnictwie nie ma prostych rozwiązań. Nie tylko w Polsce, ale i w Europie ma ono wiele problemów strukturalnych — ocenił Ardanowski.
Dodał, że jest człowiekiem „Solidarności” i całe życie walczył o to, żeby każdy mógł - również publicznie - przedstawiać swoje racje.
Nawet wykrzykując je na ulicy. Być może organizatorzy protestu widzą, że w inny sposób się nie przebiją. Tylko czy tego typu działania, które mają w jakiś sposób zwrócić uwagę na organizatorów, ale odbywają się w jakiejś przestrzeni - ulic czy autostrad - doprowadzą do przekonania społeczeństwa miejskiego do chłopskich racji? Problemem polskiej wsi jest to, że ludzie niezwiązani z rolnictwem coraz mniej rozumieją z tego, czego wieś się domaga — powiedział Ardanowski.
Szanowni Państwo. Czy słowa @jkardanowski o "pustce intelektualnej" są normalne? Nie wydaje mi się. Jak można kogokolwiek w ten sposób ocenić!? Czy premierowi @MorawieckiM to się podoba? Czy o tym z 2015 r. mówiła premier @BeataSzydlo? #AGROunia https://t.co/hIAZUw3dnx
— Antoni Henryk Raciborski | Wiosna (@AHRaciborski) 3 kwietnia 2019
Podkreślił, że dla spełniania postulatów rolników m.in. w zakresie większych transferów środków na wieś potrzebna jest społeczna akceptacja.
Część organizacji rolniczych nie chce rozmawiać, nie chce się podzielić z innymi swoją wiedzą, być może dlatego, że tej wiedzy nie mają ich przedstawiciele. Oni uważają, że wszyscy mają z nimi rozmawiać na kolanach. Już nie chcą rozmawiać z ministrem rolnictwa. Odbyłem kilka rozmów z przedstawicielami protestujących i muszę stwierdzić wielką pustkę intelektualną — wskazał Ardanowski.
- źródło: wpolityce.pl / Czytaj całość >>>
#agrounia @kolodziejczak_m @jkardanowski strajk Warszawa 03.04.2019 płac Zawiszy https://t.co/AhMq09pBtZ
— Marek Studziński (@MarekStudzinski) 3 kwietnia 2019
Plac Zawiszy zablokowany i tak ma być do ok. 13.00 protestują #rolnicy z #AGROunia @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/o9qSr9iJED
— Natalia Żyto (@NataliaZyto) 3 kwietnia 2019
Głos rozpaczy rolników na Placu Zawiszy #AGROunia @warszawa pic.twitter.com/l68Vor2R0G
— Radio Warszawa (@RadioWarszawa) 3 kwietnia 2019
"Mówimy NIE nierównym dofinansowaniom w Unii Europejskiej!". Trwa #ProtestRolników w Warszawie. #AGROunia pic.twitter.com/TAuLVL0QyQ
— AIP (@AgencjaAIP) 3 kwietnia 2019
Paraliż komunikacyjny w centrum Warszawy. Od 8 rano na Placu Zawiszy trwa manifestacja rolników z #AGROunia. Protestujący maszerują obecnie w kierunku ronda Dmowskiego. Protest i utrudnienia w ruchu potrwają do godziny 16.#tvpinfo #wieszwięcej pic.twitter.com/ElHBDjkzLm
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) 3 kwietnia 2019
Protestujący skupieni wokół #AGROunia gromadzą się na Rondzie Dmowskiego. Manifestantom towarzyszy kilku taksówkarzy sprzeciwiającym się nielegalnym przewozom. Protest spokojny, nikt niczego nie pali ani nie rozsypuje @TOKFM_NEWS pic.twitter.com/WyJ8c9ePUC
— Tomasz Fenske (@tomaszfenske) 3 kwietnia 2019
Rolnicy przybliżają swoją perspektywę na Rondzie Dmowskiego: wiele osób oburzył widok jabłek wysypanych na ulicę. A kogo oburzał widok jabłek gnijących w sadach? Wam się wydaje, że jak czegoś nie widzicie, to tego nie ma? - mówi Michał Kołodziejczak z #AGROunia. @TOKFM_NEWS pic.twitter.com/91o7AJkmMZ
— Tomasz Fenske (@tomaszfenske) 3 kwietnia 2019
Ciąg dalszy protestu #Agrounia @kolodziejczak_m @warszawa #Protest pic.twitter.com/lSplbuGaDT
— Radio Warszawa (@RadioWarszawa) 3 kwietnia 2019
Przed Sejmem odpalono petardy. Swój protest przenieśli tu #rolnicy #AGROunia @kolodziejczak_m @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/GSrrdj0O6t
— Natalia Żyto (@NataliaZyto) 3 kwietnia 2019
Najnowsze komentarze