Autonomiczny ciągnik (bez operatora) nie jest już nowością. Widzieliśmy jak pracują w rolnictwie, a także w sadach i na plantacjach roślin jagodowych. Mogą być to maszyny przystosowane do samodzielnej jazdy na bazie znanych nam modeli ciągników sadowniczych, ale również budowane od początku jako samodzielny autonomiczny ciągnik.
Ciągnik autonomiczny może współpracować z opryskiwaczem, kosiarką sadowniczą lub inną maszyną poruszając się w międzyrzędach drzew. Zazwyczaj widzieliśmy ich pracę jako pojedynczy zestaw w układzie ciągnik + maszyna.
A co jeśli chcielibyśmy zintegrować większą ilość autonomicznych pojazdów do pracy w sadach ? Zapewne jest to możliwe, jednak na tą chwilę każdy taki zestaw należałoby obsługiwać oddzielnie.
Testową koncepcje nadzoru nad większą flotą maszyn do oprysku w sadzie prowadzi firma John Deere. Kilka miesięcy temu już pisaliśmy w portalu: John Deere w prezentacji swojego półautonomicznego ciągnika wspomina o zarządzaniu całą flotą 4 maszyn (ciągnik + opryskiwacza) wraz z automatycznym napełnianiem zbiornika. Zobaczcie tutaj >>>
Dziś jednak zaprezentujemy Wam rozwiązanie które nie jest przyszłością, a teraźniejszością funkcjonującą w sadach USA.
ZOBACZCIE VIDEO (poniżej)
8 #GUSS sprayers in Follow Me mode heading to their next field to spray! This fleet is being monitored by just 1 employee!#efficiency #innovation #autonomous #precision #robotic #driverless #unmanned #almond #pistachio #walnut #citrus #sprayer #ag #myjobdependsonag #agriculture pic.twitter.com/8HIqYYR0p2
— GUSS Automation (@GussAutomation) July 31, 2020
Są to autonomiczne samojezdne opryskiwacze sadownicze. Jeden pracownik, operator może zarządzać jednocześnie ośmioma opryskiwaczami sadowniczymi, które wykonują zabiegi ochrony na jednej lub większej ilość kwater w tym samym czasie !
Producentem tego rozwiązania jest amerykańska firma 'GUSS robots' która od samego początku swojego istnienie zajmowała się produkcją opryskiwaczy, zarówno rolniczych jak i sadowniczych.
Dormant almond spray in Madera, CA today.#agtech #autonomous #unmanned #driverless #robotic #orchard #sprayer #almond #citrus #pistachio #pecan #walnut #innovation pic.twitter.com/wETuyjln8P
— GUSS Automation (@GussAutomation) January 13, 2021
Exciting news! GUSS can now be ordered with see and spray technology to precisely target young trees. Increased precision, reduced amount of materials used, minimal drift, everyone wins!#agtech #autonomous #driverless #orchard #sprayer #citrus #almond #pistachio #walnut #pecan pic.twitter.com/WPUrjpE6ed
— GUSS Automation (@GussAutomation) December 1, 2020
Oczywiście, nie trzeba integrować zawsze 8 opryskiwaczy sadowniczych, a mogą w mniejszych gospodarstwach funkcjonować po 2, 3, 4. Tutaj wszystko zależy od samego zamawiającego, sadownika.
Jak twierdzą producenci opryskiwaczy samojezdnych marki GUSS, na dużych farmach produkujących owoce w USA, sadownikom zakup całej floty 8 samojezdnych, autonomicznych opryskiwaczy sadowniczych zwraca się po 2-3 sezonach użytkowania.
Najważniejszą zaletą jaką podają producenci to skrócony czas wykonania zabiegu. Opryskiwacz autonomiczny "nie robi sobie przerw". Dodatkowo w każdej maszynie zainstalowana jest tzw. 'autodiagnoza', która w przypadku wykrycia problemu w opryskiwaczu wysyła w czasie rzeczywistym zarówno wizualne jak i dźwiękowe ostrzeżenie do operatora, wskazując problem zewnętrzny lub kod błędu danej funkcji maszyny.
Sam producent nie podaje ceny pojedynczej sztuki autonomicznego samojezdnego opryskiwacza sadowniczego, ale w Internecie mogliśmy znaleźć oferty w kwocie 285 tyś dolarów USA, czyli około 1 miliona zł . Obserwując w mediach społecznościowych firmę 'GUSS robots' można stwierdzić ze opryskiwacze znajdują swoich nabywców.
Late night #GUSS pick up. 2 more heading to Florida!#innovation #autonomous #unmannedsystems #citrus #almond #pistachio #agtech #myjobdependsonag #driverless pic.twitter.com/EL1rIANkbY
— GUSS Automation (@GussAutomation) March 9, 2020
ZOBACZCIE VIDEO (poniżej)
Jeszcze jednak uwaga. Prezentowane opryskiwacze samojezdne GUSS wyróżniają się samodzielną jazdą (autonomiczną), ale bardzo przypominają opryskiwacz samojezdny Cobra marki Tiffone. Pamiętacie ten opryskiwacz ?
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej zapraszam na stronę producenta www.gussag.com
Najnowsze komentarze