W dniach 10 i 11 lutego 2016 roku w Centrum Konferencyjnym Mazurkas miała miejsce 59. Ogólnopolska Konferencja Ochrony Roślin Sadowniczych. Podczas spotkania uczestnicy mieli okazję wysłuchać wielu ciekawych prelekcji. Jedną z nich był wykład prof. Dr hab. Piotra Sobiczewskiego na temat „Zagrożeń i wyzwań w ochronie roślin sadowniczych przed chorobami.”
Jak podkreślił na wstępie prof. Sobiczewski - W badaniach kolegi Masnego z naszego zakładu wskazują że, Venturia inaequalis sprawcy parcha jabłoni ożywiły się, że już w 20% tych tworów tworzą się worki. Oczywiście trudno przewidzieć jak pogoda przebiegnie dalej. Chciałbym podkreślić, że każdy sezon w zakresie ochrony roślin ma swoją specyfikę która w dużej mierze zależy od pogody.
Ekspert poinformował – Jeśli chodzi o choroby to o wystąpieniu i o nasileniu chorób w dużej mierze decyduje współdziałanie 3 czynników: rośliny, środowisko (w tym warunków pogodowych) i patogena.
Warunki pogodowe
Obecność patogen ma tutaj zasadnicze znaczenie. Warunki pogodowe w okresie zimy mogą ograniczyć albo też stymulować przeżycie i powodować zwiększenie zagrożenia.
Każdy sezon ma swoją specyfikę. Oczywiście o tym decydują opady. Jeśli chodzi o sezon miniony 2015 – przeprowadziliśmy taką analizę w 3 rejonach polski mianowicie na południu w Brzeznej w naszym zakładzie doświadczalnym, następnie w Skierniewicach, i w rejonie Tczewa. W Skierniewicach w okresie tym najważniejszym od kwietnia do września zanotowano 147 mm opadów, w rejonach Nowego Sącza 388 mm a na północy 305 mm. Jeśli chodzi o te pierwsze 2 miejsca to liczba opadów i ilość opadów była o połowę mniejsza jak rok wcześniej. Oczywiście znalazło to swoje odzwierciedlenie w nasileniu i odzwierciedleniu chorób. Jeśli chodzi o okresy krytyczne parcha jabłoni to tych okresów było o połowę mniej niż rok wcześniej i generalnie trzeba powiedzieć, że w profesjonalnie chronionych obiektach większych problemów z ochroną roślin sadowniczych przed chorobami nie było.
Jeśli chodzi o istotną rolę źródła infekcji to znaczy, że wszystko może współgrać ale patogen musi być obecny. I tu mamy przykład, że to źródło w sadach jest co roku. Możemy dyskutować czy jest go więcej lub mniej, co może być modyfikowane przez pogodę, warunki środowiskowe.
Jak mówił prof. Sobiczewski - Chciałbym zwrócić uwagę szczególnie na zarazę ogniową czynnik sprawczy Erwinia amylovora który po okresie zimy może być tak ograniczony że nie będzie aktywnych zgorzeli i to jest jedno z wytłumaczeń które mówi o tym ze jest to choroba której często długość jest trudna do przewidzenia, jest niespodziewana. Bywają lata, że może spowodować znaczne straty a bywają lata, w których ma mniejsze znaczenie. Jednak, co roku występuje we wszystkich rejonach a co roku tu i ówdzie daje o sobie znać i powoduje straty.
Nasze badania wykazały także, że po okresie zimy w kontekście eliminacji źródła infekcji aktywnych zgorzeli stanowiących źródło zakażenia może być nawet ponad 80%.
Monitoring zagrożeń
Jak zauważył profesor – Bardzo ważne w programowaniu ochrony sadów jest prowadzenie monitoringu, określenie realnych zagrożeń w poszczególnych fazach fenologicznych. Dzięki temu monitoringowi, dzięki regularnym lustracją mamy informacje o stanie zdrowotnym roślin a także informację o obecności pierwotnego i wtórnego źródła infekcji. Nasze badania gdy chodzi o prognozowanie i sygnalizację są głównie ukierunkowane na parcha jabłoni i zarazę ogniowa.
Wyniki badań kolegi Masnego wskazują na zróżnicowanie wskazań terminów rozpoczęcia i zakończenia wysiewów zarodników workowych oraz okresów krytycznych zarówno w terminach jak i liczbie. To wskazuje, że praca nad prognozowaniem parcha jest bardzo ważna i potrzebna.
Z praktycznego punktu widzenia z analizy prognostycznej spodziewamy się przede wszystkim uzyskania precyzyjnej informacji, która jest pomocna w opracowaniu celu zapobiegania tym chorobom albo po prostu po wystąpieniu ich zwalczeniu. I ten optymalny program ma być oparty na środkach zarejestrowanych.
Odporność patogenów
Problemem w naszych sadach jabłoniowych jest pojawienie się odporności patogenów na fungicydy. W sadach jabłoniowych mamy problemy z odpornością sprawcy parcha jabłoni na środki benzymidazolowe, jodynowe, strobilurynowe i anilino pirymidynowe. W porzeczkach sprawca antraknozy Drappenopeziza ribis odporność na fungicydy systemiczne z grupy IBE benzimidazole. Jeśli chodzi o drzewa pestkowe sprawca drobnej plamistości liści drzew pestkowych Blumeriella jaapi a także benzimidazole i IBE. W truskawkach pierwsze doniesienia na temat odporności grzyba Botrybis cinerea sprawcy szarej pleśni na strobiluryny .
Jak wyjaśniał ekspert – To co polecamy w tej chwili to jest bezustanna praca nad upowszechnieniem i wdrożeniem strategii opartej na zaleceniach międzynarodowej organizacji do spraw strategii odpornościowej.
Profilaktyka
Odporność przed chorobami która jest bardzo ważna w przypadku generalnej strategii dotyczy profilaktyki. Zarówno tej profilaktyki dyspozycyjnej którą ogólnie można podkreślić jako wzmocnienie naturalnej odporność rośliny. Druga profilaktyka to jest infekcyjna a więc zapobieżenie nawiązaniu pasożytniczego stosunku patogena z roślinami – spotkania patogena z roślinami.
Środki biologiczne
Oprócz metody chemicznej, która w sadownictwie w ochronie jest metodą decydującą i dominująca nasz instytut włącza się w ten ruch proekologiczny a więc mamy zarejestrowane środki w sadownictwie oparte na czynnikach biologicznych zarówno na grzybach, bakteriach, organizmach grzybopodobnych. Warto rozważyć możliwość stosowania tych środków zwłaszcza w sytuacjach niskiego lub średniego zagrożenia. Jest to też kierunek nowoczesny realizowany w rozwiniętych krajach. Mamy również inne zarejestrowane środki, które są oparte na substancjach chemicznych, proekologicznych jak również induktory odporności wyizolowane substancje z czynników biologicznych które stymulują system odpornościowy roślin.
Ponadto w ramach naszej pracy udało się wyselekcjonować szczepy bakterii, które zasiedlają środowisko glebowe jabłoni, które wykazały wysoką skuteczność w ochronie jabłoni przed zarazą ogniową gdy chodzi o ochronę zarówno kwiatów jak i pędów. Naszym celem są prace nad opracowaniem biopreparatu który znów znalazł zastosowanie w warunkach niskiego i średniego zagrożenia. Kiedy połączymy to z prognozowaniem to wtedy będziemy mogli łatwiej decydować. Oczywiście pracujemy także nad środkami proekologicznymi w dziedzinie ochrony jabłoni przed parchem.
Wyniki badań wspomagania metody chemicznej dzięki stonowaniom nawozów dolistnych.
Jak poinformował prof. Sobiczewski – Jest to wciąż popularny i ważny kierunek w produkcji sadowniczej gdy chodzi o nawozy ale warto wiedzieć że te nawozy wspomagają ochronę chemiczną czyli zwiększają skuteczność w zastosowaniu w mieszaninie zwiększają skuteczność fungicydów. Jest to skuteczność od prawie 10 do nawet kilkunastu wzrostu skuteczności.
Nasza generalna strategia to jest profilaktyka – lepiej zapobiegać niż zwalczać.
Prowadzone prace w instytucie
Jak co roku pracownicy naszego instytutu opracowują wspólnie z wydawnictwem hortperss program ochrony roślin sadowniczych. W tym programie są różne nowości, których nie było w dotychczasowych programach. Wszystko jest ukierunkowane na pomoc w produkcji, ale także praca nad opracowaniem warunków eksportowych. Wprowadzono 26 nowych fungicydów, usunięto 9 fungicydów. Nadal brakuje środków zarejestrowanych przeciwko torbieli śliwek, bakteryjnej zgorzeli orzecha włoskiego, przeciwko brunatnej zgniliźnie jabłek i przeciwko rakowi bakteryjnemu na morelach i brzoskwiniach. Rozszerzono rejestrację środka zator Zato 50 WG na uprawy/organizmy które dotychczas były traktowane trochę marginalnie ze względu na powierzchnie czy wielkość uprawy. Dzięki działaniom ministerstwa rolnictwa 2 nowe środki zostały rozszerzone o rejestrację – Zato 50 WG i Signum 33 WG. Do walki z zarazą ogniową środek zarejestrowany Regalis Plus 10 WG oparty na proheksadione wapnia. Jest to środek znany jako środek ograniczający wzrost pędów ale równolegle do blokowana syntezy auksyn i cytokininy jest indukowany nowy szlak metaboliczny dzięki któremu tworzy się substancja toksyczna dla sprawców chorób. Ograniczenie tych chorób może być od 40-80%.
Jednym z problemów w produkcji sadowniczej jest prawidłowa diagnostyka. Określenie właściwego sprawcy czy decyduje o podjęciu walki. Diagnostyka oparta o tzw. oznaki etiologiczne. Wtedy, kiedy patrzymy na objaw i widzimy że jest typowy np. wyciek bakteryjny, pojawienie się pewnych struktur grzybów czy zarodnikowanie. Wtedy wiemy, że sprawcą danego schorzenia jest konkretny grzyb po objawach. Ale bardzo często w przypadku chorób kory i drewna w różnych okresach w sezonie w różnych okresach tych zgorzeli bardzo często trudno jest powiedzieć co jest pierwotnym sprawcą i wtedy konieczna jest analiza laboratoryjna czyli diagnostyka etiologiczna.
Badania naszego zespołu zaowocowały opracowaniem metod szybkiego wykrywania niektórych patogenów w oparciu techniki molekularnej dzięki możliwe temu jest po krótkim czasie zależnie od obiektu powiedzieć co jest faktycznym sprawcom. Pracujemy również nad opracowaniem w kontekście jabłek do eksportu metody wczesnego wykrywania i identyfikacji sprawców gorzkiej zgnilizny jabłek np. porażenia latentnego. Mamy zaawansowane prace na bioróżnorodnością patogenów powodujących choroby roślin patogenów. Jest to bardzo ważne z punktu widzenia określenia zdolności chorobotwórczych i zastosowania odpowiedniego programu.
Prace związane z eksportem
Jak wyjaśniał ekspert – Była to intensywna, duża praca z Ministerstwem Rolnictwa, Głównym Inspektoratem oraz ZSRP. Opracowywaliśmy ekspertyzy i prowadziliśmy konsultację dotyczące wymogów fitosanitarnych dotyczących eksportu jabłek do Chin, Kanadny, USA, Indii, Wietnamu, Tajwanu czasami te konsulacie i ekspertyzy wymagały bardzo wnikliwej analizy, trwały długo i wymagały sporo pracy. Również opracowaliśmy ekspertyzy dla mrożonych owoców (borówki, maliny) do Chin a także owoców świeżych czereśni do Tajwanu.
Podstawowe kryterium to jest przede wszystkim zminimalizowanie ryzyka przeniesienia organizmów szkodliwych z naszego kraju gdzieś indziej. Dlatego służby fitosanitarne krajów potencjalnego importera są bardzo na to uczulone.
Na zakończenie Profesor dodał iż – Zawsze w sadownictwie w obiektach które żyją będą występować nowe wyzwania i nowe zagrożenia. Oczywiście trudna do przewidzenia jest pogoda. Mogą powstawać nowe rasy patogenów nawet takie które są odporne na stosowane fungicydy. Ale głownie interesuje nas punkt widzenia wirulencji patogeniczności. Mogą pojawiać się nowe gatunki ze względu na zmiany klimatu mogą się znajdować przykłady nowych gatunków patogenów. Brak zarejestrowanych środków a także zmniejszające się stale nakłady finansowe na badania naukowe.
Klaudia Szwajorek
Najnowsze komentarze