Polska była zawsze sadowniczym potentatem i pewnie nie przestanie nim być ale dla sadowników to trudny czas. Chociaż jabłonie obrodziły jak nigdy ich ceny w skupie nie są dla sadowników korzystne – podają „Wydarzenia” Polsat News 19 września 2022 roku.
Mimo że jabłonie dają tak dorodne jabłka to niektóre wkrótce pójdą na ścięcie. Jeszcze cztery lata temu Krzysztof Czarnecki w swoich sadach miał ponad 20 ha sadów jabłoni, dziś z tego została jedna dziesiąta – informuje reporter Polsat News „Wydarzenia”.
Jabłka stały się nieopłacalne, nie mamy rynków zbytu – mówi Krzysztof Czarnecki sadownik z Bronisławki.
Mimo, że coraz więcej sadowników rezygnuje z upraw jabłoni Polska wciąż jest numerem jeden w produkcji jabłek w Europie i trzecim na świecie.
Z Grójca wyjeżdżało kiedyś około 400 kilogramów jabłek – dodaje sadownik Krzysztof Czarnecki.
Najpierw rosyjskie embargo a potem wojna na Ukrainie wstrzymały eksport jabłek na Wschód. Nasi sadownicy znaleźli odbiorców w Egipcie czy Jordanii ale i tu jak mówi Krzysztof Cybulak wiceszef Związku Sadowników RP pojawiły się problemy.
Nowe rynki zbytu się zamykają, gdyż w tej chwili kraje arabskie bardziej martwią się o zboże niż o jabłka – wyjaśnia Krzysztof Cybulak wiceszef Związku Sadowników RP.
Mam trzech synów żaden z nich nie zdecyduje się prowadzić tego gospodarstwa dalej – dodaje sadownik Krzysztof Czarnecki.
Ponadto przez kłopoty z pracownikami w wielu sadach jabłka mogą nie zostać zebrane – dodaje reporter Polsat News „Wydarzenia”.
- źródło: polsatnews.pl / Oglądaj całość polsatnews.pl
Najnowsze komentarze