„Ceny skupu jabłek przemysłowych i deserowych w Polsce są na niskim poziomie, a koszty energii i robocizny wzrosły”
– mówi PAP prezes Agroekoton Mirosław Korzeniowski.
Ceny jabłek deserowych, czyli takich, które trafiają na półki sklepowe, od wielu lat są na bardzo niskim poziomie, a jedyne wahania wystąpiły w czasie pandemii COVID-19, kiedy ceny wzrosły o kilkaset procent, "ale teraz wróciły do poziomu sprzed czasów covidowych" – powiedział PAP prezes stowarzyszenia Agroekoton dr inż. Mirosław Korzeniowski.
Zwrócił jednocześnie uwagę na wzrost kosztów produkcji, zwłaszcza energii oraz robocizny, które są obciążeniem dla polskich sadowników.
Jak przekazał dr Korzeniowski, obecne ceny skupu jabłek przemysłowych, czyli przeznaczonych do celów przetwórczych, wynoszą średnio kilkadziesiąt groszy. Natomiast jabłka deserowe osiągają w skupie ceny od poniżej złotego do maksymalnie dwóch złotych za owoce najwyższej jakości. Podkreślił jednak, że ceny skupu zależą od indywidualnych kontraktów i nie można mówić o jednej cenie dla całego rynku; najwyższe ceny osiągają wybrane odmiany jabłek, które trafiają przede wszystkim na eksport.
Dr inż. Mirosław Korzeniowski wskazał, iż z uwagi na dużą ilość jabłek trudno oczekiwać, by firmy przetwórcze, których jest niewiele na rynku polskim, podniosły ceny skupu. Oszacował, że mogą one wzrosnąć o kilkanaście do kilkudziesięciu procent, lecz "to są ciągle groszowe ceny, które na pewno nie zapewniają opłacalności gospodarstwa".
Agroekoton to stowarzyszenie, którego celem jest propagowanie zrównoważonego rozwoju oraz wspieranie innowacji w rolnictwie i ogrodnictwie. Stowarzyszenie współpracuje z rolnikami i ogrodnikami, firmami innowacyjnymi oraz ekspertami ze świata nauki - m.in. Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach, SGGW w Warszawie, Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, Europejskiego Instytutu Innowacji i Technologii EIT Food.
- źródło: bydgoszcz.tvp.pl za PAP / Czytaj całość na bydgoszcz.tvp.pl
Najnowsze komentarze