Niemiecki rząd podjął w środę (19.12) decyzję o obniżeniu barier dla imigracji pracowników spoza UE do Niemiec. Jednak zmiany dotyczą przede wszystkim wykwalifikowanych pracowników. Eksperci oceniają, że są łagodniejsze niż potrzebuje niemiecka gospodarka.
Łagodniejsze niż przewidywano zmiany na niemieckim rynku pracy to dobra wiadomość dla polskiego rynku i naszego PKB. Dla większości obywateli Ukrainy podjęcie legalnego zatrudnienia u naszych zachodnich sąsiadów nadal będzie trudne. Mimo to przewidujemy, że z Polski może wyjechać od 200 do 250 tysięcy pracowników z Ukrainy. Oczywiście najłatwiej o pracę będzie odpowiednio wykwalifikowanym pracownikom spoza UE, ale dzisiejszy krok niemieckiego rządu może skłonić do wyjazdu z Polski także osoby mniej wykwalifikowane, szczególnie pracujące w szarej strefie w takich branżach jak budownictwo, rolnictwo i ogrodnictwo. Musimy także pamiętać, że o pracowników z Ukrainy nie przestają zabiegać Czesi, Węgrzy i Słowacy - mówi Krzysztof Inglot, prezes zarządy Personnel Service i ekspert rynku pracy.
- źródło: next.gazeta.pl / Czytaj wpis >>>
Przyjęte w środę (19.12) Fachkräftezuwanderungsgesetz czyli ustawa dotycząca zatrudnienia imigrantów ułatwi niemieckim firmom rekrutację fachowców spoza Unii. Są już niezbędni, gdyż według Federalnego Biura Pracy, w Niemczech jest ok. 1,2 mln nieobsadzonych miejsc pracy – od kierowców ciężarówek, stolarzy po opiekunów osób starszych i niepełnosprawnych po informatyków. Ci ostatni już teraz mogli liczyć na ułatwienia w legalnym zatrudnieniu w Niemczech.
Pracownicy spoza UE z łatwiejszym dostępem do miejsc pracy w Niemczech. Rząd przyjął ustawę https://t.co/4zMUpDxoEf
— Onet Wiadomości (@OnetWiadomosci) 19 grudnia 2018
Polskie agencje zatrudnienia już od kilku miesięcy alarmowały, że szersze otwarcie niemieckiego rynku pracy dla fachowców spoza Unii - w tym zwłaszcza z Ukrainy to ryzyko dla polskich firm, bo zarobki za Odrą są 3-4 krotnie wyższe.
- źródło: rp.pl / Czytaj wpis >>>
Najnowsze komentarze