Aronia znów nie obrodziła. Wydawałoby się, że cena będzie bardzo atrakcyjna ale nie jest. W Sadach Trzebnickich mimo że popyt przewyższa podaż i tak nie opłaca się ręcznie zbierać owoców – informuje Agrobiznes.
Rozpoczęły się zbiory aronii. W Sadach Trzebnickich jej plantacje mają certyfikat ekologiczny. Aronię posadzono tak by umożliwić zbiór mechaniczny, czyli specjalnie pod kombajn.
Zbór ręczny jest w tej chwili za drogi kosztuję około 2 zł za zbiór jednego kilograma, a możemy ją sprzedać za 2,40 zł/kg, więc przy zbiorze ręcznym nie ma szans na zarobek
– informuje Jerzy Ciołkowski, Sady Trzebnickie.
W tym roku klienci czekają na aronię, bo urodzaju nie ma.
Hurtowa sprzedaż to głównie Zachodnia Europa i tyle na razie
– dodaje Jerzy Ciołkowski, Sady Trzebnickie.
Jak informuje Agrobiznes typowe grona aronii w urodzajne lata mają 25 jagód. W tym roku po serii pogodowych anomalii nie ma nawet połowy oczekiwanego plonu. To szczególnie dotkliwe po ubiegłorocznej klęsce suszy, która spustoszyła plantacje.
W tym roku aronia lepiej wygląda, mniej jest przesuszona, ale jest jej zdecydowanie mniej niż w zeszłym roku
– informuje Jerzy Ciołkowski, Sady Trzebnickie.
- źródło: tvp.pl
Najnowsze komentarze